Udało się rozgryźć DNA marchwi

Wiadomo już, co sprawia, że marchewka jest taka pomarańczowa. Międzynarodowy zespół naukowców - w tym badacze z Krakowa - odczytał DNA marchwi. To dopiero początek badań nad tajnikami genów tego chrupiącego warzywa.

– Położyliśmy fundamenty pod genomikę marchwi. Udało nam się odczytać i złożyć genom marchwi. Teraz wiemy już, że zawiera on 32 tys. genów – powiedział w rozmowie z PAP jeden z autorów publikacji prof. Dariusz Grzebelus z Wydziału Biotechnologii i Ogrodnictwa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Naukowcy do zadania podeszli ambitnie. Nie zadowolili się zsekwencjonowaniem genomu pojedynczej marchewki, ale zbadali również genom ponad 30 jej form – zarówno dzikich, jak i uprawnych. – Na tej podstawie mogliśmy określić historię ewolucyjną gatunku – powiedział badacz z UR. Badania kierowanie przez amerykańskiego badacza Philippa Simona opublikowano 9 maja w prestiżowym periodyku „Nature Genetics” (http://nature.com/articles/doi:10.1038/ng.3565).

– Wprawdzie znamy już genomy kilkudziesięciu innych roślin, ale to jest genom o jednej z najlepszych jakości – przyznał prof. Grzebelus. Jak zaznaczył, jest to o tyle istotne, że marchew należy do rodziny selerowatych. A do rodziny tej należą również m.in. selery, pietruszka, lubczyk, kminek, kmin rzymski czy fenkuł. – To rośliny ważne nie tylko ze względów ekonomicznych. Liczą się także ich smak czy wartości odżywcze i prozdrowotne – zwrócił uwagę badacz. Wcześniej genom żadnego z gatunków tej rodziny nie był zsekwencjonowany.

Marchew nie od zawsze pomarańczowa
– Poza tym marchew jest w naszej diecie głównym źródłem beta karotenu – a co za tym idzie – witaminy A, która jest ważna dla naszego zdrowia. Podstawowym pytaniem było to, jak w roślinie wyewoluowała zdolność akumulacji tego pomarańczowego barwnika – opowiedział naukowiec. Jak podkreślił, w publikacji w „Nature Genetics” wyjaśniono genetyczny mechanizm, który sprawił, że marchew gromadzi barwniki karotenoidowe w korzeniach. – A przecież zdolność ta wcale nie jest obecna u dzikich przodków marchwi jadalnych – zwrócił uwagę naukowiec.

Jak przyznał, marchew, którą kupujemy dziś w sklepach, to tak naprawdę organizmy zmodyfikowane genetycznie. – Pomarańczowa barwa tych warzyw pojawiła się dopiero ok. XV-XVI wieku. Wcześniej korzenie tej rośliny były zwykle żółte albo purpurowe – opowiedział prof. Grzebelus.

Jak wyjaśnił badacz z UR, wiele wskazuje na to, że marchew została udomowiona ok. 5 tys. lat temu w Azji Centralnej. – Ciągle jednak nie wiemy, jak doszło do wytworzenia w marchwi cechy umożliwiającej formowanie jadalnego korzenia spichrzowego. Dzika marchew ma bowiem jedynie włóknisty korzeń palowy – uznaje badacz i stwierdza, że zsekwencjonowanie genomu marchwi ułatwi takie badania.

Bioinformatyczne puzzle
Jednym z zadań Polaków w projekcie było sprawdzenie metodami cytogenetycznymi (pod mikroskopem), czy poszczególne fragmenty DNA zostały poprawnie – dzięki bioinformatyce – połączone w coraz większe całości i przyporządkowane do właściwych chromosomów. Genom marchwi składa się z 473 mln par nukleotydów (podstawowych cegiełek tworzących DNA). Trzeba było je ułożyć we właściwym porządku, dysponując krótkimi fragmentami liczącymi zaledwie ok. 100 par nukleotydów. Prace trwały aż cztery lata.

Zespół z UR w kolejnych badaniach chce teraz odpowiedzieć na pytanie, z czego wynika kształt korzenia marchwi. – Są różne typy korzenia marchwi: niektóre są cylindryczne, inne – stożkowate, a w starszych odmianach bywają i korzenie okrągłe, podobne do rzodkiewki. Chcemy sprawdzić, jak kształt ten ewoluował – mówi Grzebelus. Naukowcy chcieliby też sprawdzić, jakie geny odpowiadają za odporność rośliny na niekorzystne warunki środowiska – np. niedobór wody czy nadmierne zasolenie gleby.

Źródło:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułProjekt ustawy o spółdzielniach rolników
Następny artykułRok obfitego kwitnienia drzew owocowych

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.