W tym roku na polu demonstracyjnym w Lędzinach ŚODR testował wczesną odmianę stosunkowo nowej na polskim rynku odmiany ziemniaka – Natascha. Kwalifikowane sadzeniaki posadzono 13 kwietnia, w bezpośrednim sąsiedztwie innej odmiany, od lat popularnej na Śląsku – Vineta. Okazało się, że chociaż wschody ziemniaka Natascha były opóźnione o kilka dni i w pierwszej fazie wzrostu miał on słabszy wigor, to już w kolejnych fazach uprawy obie odmiany zrównały się – poinformował Stanisław Machaj ze ŚODR.
W uprawie pojawiło się wtórne zachwaszczenie komosą oraz zaraza ziemniaczana. Przed zbiorem tradycyjnie zastosowano chemiczne niszczenie naci, co ograniczyło rozwój zarazy i bardzo ułatwiło zbiór ziemniaków. Z hektara zebrano 380 kwintali ziemniaków odmiany Natascha. Był to plon większy o około 10 proc. od tradycyjnie uprawianej odmiany. Specjaliści wysoko ocenili też wygląd, walory smakowe i odporność na choroby nowej odmiany kartofla.
Machaj zaznaczył, że test miał jedynie charakter orientacyjny, bo nie były to ścisłe badania, więc nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków. – Wybierając konkretną odmianę rolnik powinien brać pod uwagę wiele czynników, takich jak warunki klimatyczno-glebowe czy nawożenie. Czy dana odmiana jest smaczna, to też oczywiście kwestia subiektywna – powiedział.
Kwestią gustu jest też to, jakiej barwy jest miąższ ziemniaka. Niektórzy konsumenci lubią, gdy ma żółtą barwę, inni – gdy jest kremowy. Z puntu widzenia producenta ważne jest, by wybrany przez niego kartofel był plenny i odporny na choroby. Na podstawie wyników doświadczeń, w których pod uwagę brane są m.in. wysokość plonów, odporność na choroby, cechy rolniczo-użytkowe, tworzona jest lista odmian danych roślin zalecanych w poszczególnych regionach.
Specjaliści przypominają, że ziemniaki są nie tylko podstawowym artykułem spożywczym, ale też rośliną paszową i surowcem w przemyśle spirytusowym oraz farmaceutycznym i kosmetycznym.
Źródło: