Przewodniczący litewskiej izby rolniczej Andrejus Stanczikas poinformował, że po wprowadzeniu przez Rosję embarga na Litwie może dojść do zniszczenia wielu sektorów rolnictwa, w tym produkcji warzyw – donosi portal pl.delfi.lt.
Zaproponowane przez Komisję UE warunki kompensacji strat A. Stanczikas uważa za zgubne dla producentów warzyw. Dlatego też, według niego, wielu dużych producentów zwleka ze zgłoszeniem się po rekompensaty na utracone plony starając się ciągle znaleźć jakieś możliwości sprzedaży wyprodukowanych warzyw na alternatywnych dla rosyjskiego rynkach. Litewscy ogrodnicy uważają, że UE wymyśliła absurdalny system „pomocy” – sprawniej rozwiązano by problem poprzez skup nadwyżek i ich wysyłkę do krajów czy regionów głodujących. Płacenie za niszczenie żywności uważają za przestępstwo.
Za: pl.delfi.lt
pg