Cebula w Indiach to element podstawowej diety, a jej cena ma znaczenie polityczne. Od lipca cebula zdrożała pięciokrotnie.
Miesiąc temu kilo cebuli kosztowało ok. 15-20 rupii (ok. 0,3 centów). Teraz sięga 100 rupii, co dotyka wszystkich mieszkańców Indii. Zapasy warzywa są tym razem nikłe, a zeszłoroczna susza i tegoroczne obfite ulewy spowodowały słabe plony. Świeżej cebuli starczy zaledwie na pięć miesięcy, potem Indie muszą sięgnąć po zapasy.
W Indiach zjada się 15 mln ton cebuli rocznie. Zawiera ją niemal każda potrawa, czy to gotowana, czy podawana na surowo. W wielu przydrożnych knajpkach już przestano podawać tradycyjne posiłki z krążkami świeżej cebuli. Na bazarze w Delhi worki z cebulą strzeżone są jak skarby. A robiący zakupy targują się zawzięcie, jeszcze bardziej niż zawsze.
Cebula w Indiach ma znaczenie polityczne. Jej ceny mogą pociągnąć za sobą zmiany w rządzie. Kiedy w parlamencie zaprotestowali rozeźleni deputowani, rząd musiał ogłosić działania na rzecz zahamowania wzrostu cen. W 2010 roku musiał obniżyć do zera cła na cebulę i prosił też sklepy państwowe i spółdzielcze, by nie podnosiły jej cen powyżej 40 rupii za kilogram. Teraz eksport cebuli zamrożono na dwa tygodnie i obniżono cenę, by zniechęcić do jej eksportu. Rząd rozważa także import cebuli z sąsiedniego Pakistanu.
Rząd w Delhi w ramach przeciwdziałania wprowadził obecnie sprzedaż cebuli subsydiowanej, ale żeby nie dopuścić do rozruchów ulicznych, musiał też skierować do działania ochroniarzy.
Za: PAP
pg
pg