podróbki
Czy warto…
Czy warto? To pytanie, które zadajemy sobie bardzo często analizując różne decyzje podejmowane zarówno w życiu osobistym, jak i naszej codziennej pracy. W życiu rolnika pytanie to pojawia się bardzo często, bo w jego przypadku nie da się wyłączyć komputera i zamknąć drzwi biura. Dla rolnika praca i życie praktycznie zlewa się w jedno. Brzmi bardzo filozoficznie, ale rolnicy to właśnie ta cześć naszego społeczeństwa, która naprawdę kocha to co robi na co dzień. Inaczej się nie da.
Jest popyt, jest podaż… – kolejna podróbka na rynku!
Gdyby nie zainteresowanie nabywców, rynek podróbek już dawno by się załamał. Tymczasem można mieć wrażenie, że jest z nim coraz lepiej. Oferowane są falsyfikaty różnych markowych produktów i co najgorsze… znajdują się chętni na ich zakup. Od kilkunastu lat „kwitnie” m.in. globalny rynek podrabianych środków ochrony roślin, a nabywcy takich niebezpiecznych towarów znajdują się także w Polsce.
Nielegalne środki ochrony roślin wykryto w Poznaniu
Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu wspierani przez Policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu wykryli prawie dwie tony nielegalnych środków ochrony roślin. Do ujawnienia nielegalnych produktów doszło w wyniku przeszukania pomieszczeń magazynowych znajdujących się na jednej z posesji na terenie województwa wielkopolskiego.
Zatrzymano 360 ton nielegalnych środków ochrony roślin
360 ton zatrzymanych nielegalnych, w tym podrobionych, środków ochrony roślin – to wynik międzynarodowej operacji „Silver Axe III” przeprowadzonej przez Europol oraz Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). W operację zaangażowały się służby z 27 państw europejskich, w tym Polski, które w ciągu 20 dni trwania akcji przeprowadziły kontrole portów morskich, lotnisk i granic lądowych, a także na rynkach wewnętrznych.
Podrabiane środki ochrony roślin w woj. świętokrzyskim
Na początku czerwca Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Kielcach wraz z funkcjonariuszami policji z Buska-Zdroju przeprowadzili wspólną akcję, w wyniku której ujawnili w Nowym Korczynie handel nielegalnymi środkami ochrony roślin.
Porozumienie GIORiN i KAS w sprawie środków ochrony roślin
20 marca główny inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa i szef Krajowej Administracji Skarbowej podpisali porozumienie o kontynuacji współpracy w celu zapewnienia efektywnego i skutecznego nadzoru nad przemieszczaniem i wprowadzaniem do obrotu środków ochrony roślin oraz zapobiegania nielegalnemu przywozowi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej tych towarów.
Chcesz zachować dopłaty? Stosuj tylko oryginalne środki ochrony roślin
Początek roku to czas zakupu środków ochrony roślin. W tym czasie na rynku obok oryginalnych, zarejestrowanych ś.o.r. pojawiają się oferty sprzedaży podrobionych preparatów, które nie spełniają wymogów jakościowych i bezpieczeństwa. Sprzedaż na straganie czy z bagażnika, opryski kuszące w Internecie niską ceną, środki z obcą etykietą? Jak uniknąć ryzykownego zakupu podróbek, przypomina Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin.
W internecie zablokowano sprzedaż 30 mln puszek podrabianego prosecco
Włoskie ministerstwo rolnictwa nie dopuściło do sprzedaży 30 milionów puszek podrobionego wina musującego prosecco przez chiński portal Alibaba - ogłosił w czwartek szef resortu Maurizio Martina. Podkreślił, że liczba ta obrazuje skalę zjawiska.
Operacja w 16 krajach UE; przejęto 122 t nielegalnych pestycydów
W ramach dużej operacji prowadzonej w 16 krajach Unii Europejskiej, celnicy skonfiskowali 122 tony nielegalnych pestycydów; przejęto je w wyniku kontroli statków i samolotów przybywających do Europy - poinformował w czwartek Europol.
Co czwarty środek ochrony roślin w UE jest z nielegalnego źródła?
Nawet 15 proc. polskiego rynku środków ochrony roślin mogą stanowić preparaty podrobione lub pochodzące z nielegalnego źródła – szacuje Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin. Używający takich specyfików rolnicy narażają się nie tylko na straty w plonach, lecz także na sankcje finansowe w postaci kilkutysięcznej grzywny, utratę certyfikatów oraz dotacji unijnych. Wprowadzającym takie substancje na rynek grozi zaś kara pozbawienia wolności.