Kompleksowy program ochrony dostosowany do sytuacji na plantacji

Firma Bayer CropScience (BCS) zmienia swe oblicze – z koncernu oferującego rolnikom konwencjonalne chemiczne środki ochrony roślin, na partnera w produkcji proponującego w programach ochrony pełne metodyki (z preparatami selektywnymi oraz z biologicznymi) dostosowane do bieżącej sytuacji fitosanitarnej na plantacji. Jak dobierać spośród puli fungicydów, zoocydów i herbicydów, aby uzyskać pożądaną skuteczność ochrony w całym systemie produkcji informowano podczas dorocznego Forum Doradców Warzywniczych, które odbyło się 17 września w Bedlnie.

Gospodarstwo Eleonory Kapusty, w którym zlokalizowana jest Warzywnicza Stacja Badawcza BCS od kilku lat jest miejscem spotkań grupy doradców z całej Polski, specjalizujących się w produkcji warzyw polowych. Wyniki prowadzonych tutaj doświadczeń są prezentowane zainteresowanym (fot. 1), w celu ułatwienia transferu wiedzy do praktyki. W tym sezonie partnerami programów warzywniczych BCS są firmy – Marwit Sp. z o.o., na której plantacjach prowadzone są doświadczenia porównawcze oraz Timac Agro Polska Sp. z o.o.

Fot. 1. Członkowie Forum Doradców Warzywniczych przy doświadczeniu ze zwlaczaniem mszyc na kapuście pekińskiej

Mijający sezon stanowił nie lada wyzwanie dla specjalistów w ochronie plantacji warzyw. Początek uprawy już w niektórych miejscach Polski rozpoczynaliśmy od deficytu wody. Aura w kolejnych miesiącach nie rozpieszczała. Jak zaznaczali wszyscy zebrani 17 września w Bedlnie, nie było w Polsce rejonu, którego nie dotyczyła makabryczna susza. Ci, którzy przyspieszyli siewy warzyw korzeniowych (wykonując je w kwietniu ewentualnie z początkiem maja) – wygrali. Nasiona trafiły w ziemię jeszcze dość wilgotną, kiełkowały w miarę jednocześnie.

Późniejsze terminy siewu to praktycznie pasmo porażek i konieczność (dla zdesperowanych) podejmowania kolejnych prób oraz liczenie na łut szczęścia, że może spadnie deszcz… Niestety, jak informowała Katarzyna Gładka (fot. 2), reprezentująca dział rozwoju BCS i koordynująca badania nad ochroną roślin warzywnych, im późniejsze siewy, tym większe straty spowodowane nie tylko przypaleniem roślin przez słońce i wysoką temperaturę (pomiar temperatury pryzmy wynosił ok. 60°C, gdy powietrza wahała się w granicach 35°C), wysuszeniem, ale także zniszczeniem w trakcie burz piaskowych. Dodatkowo, podczas sporadycznych opadów – przeważnie o charakterze burzowym – dochodziło do zniszczenia liści intensywnym opadem oraz podmycia redlin z wymyciem korzeni włącznie. Niestety opady te, mimo obfitości, nie uzupełniły zasobów wody w glebie. Trafiając na suchą warstwę podłoża spływały, a nie wsiąkały w nią.

 
Fot. 2. Katarzyna Gładka prezentuje „konstrukcję” programu ochrony plantacji marchwi przed chwastami

Mimo takich przeciwności, rośliny (mocno przerzedzone) „walczyły”. Walczyła także K. Gładka, gdyż te stresowe warunki dla rośliny uprawnej absolutnie nie przeszkadzały chwastom. Specjalistka testowała na plantacji marchwi skuteczność herbicydu Sencor Liquid 600 SC w systemach dawek dzielonych: 3-krotnie po 100 ml/ha (przeciwko chwastom w bardzo wczesnych fazach wzrostu w miarę potrzeby – stały monitoring, objawów toksyczności na roślinie uprawnej nie stwierdzano); 2-krotnie po 250 ml/ha (zgodnie z rejestracją) i jeden raz 500 ml/ha. Efektywność zastosowania dawek dzielonych była satysfakcjonująca biologicznie, dodatkowo w pierwszym przypadku znacznie ograniczono sezonową dawkę środka, takie rozwiązanie okazało się również ekonomicznie uzasadnione. Podobnie przy zwalczaniu chwastów postąpiono w przypadku plantacji buraków ćwikłowych – dawki dzielone dostosowywano do bieżącej sytuacji. Testowano Betanal MaxxPro 209 OD w trzech dawkach, w zależności od ilości wzeszłych buraków, przy czym dla bezpieczeństwa rośliny uprawnej w dwóch pierwszych zabiegach użyto po 625 ml/ha (I zabieg – 50% roślin w fazie BBCH 10 i kiełkowanie 20%; II – zabieg 20% roślin w fazie BBCH 10 i kiełkowanie 10%), w trzecim, gdy 80% buraków było w fazie BBCH 10–14, użyto środka w dawce 1,25 l/ha. Analogicznie postąpiono, gdy odchwaszczano uprawę mieszaniną środków Betanal MaxxPro 209 OD i Goltix 700 SC – w dwóch pierwszych zabiegach odpowiednio po 625 ml/ha + 500 ml/ha; w trzecim – 1,25 l/ha + 1 l/ha, w tych samych terminach (fot. 3).

Fot. 3. Efekty ochrony plantacji buraków ćwikłowych (w tle kontrola, przy czym chwasty przycięto w celu zapobieżenia tworzeniu nasion, presja ze strony chwastów była bardzo duża)

[NEW_PAGE]W tym sezonie właściwie nie było problemów z chorobami. Standardowo przed siewem marchwi stosowano doglebowo Contans WG (fungicyd w ofercie BCS od 2016 r.) przeciwko zgniliźnie twardzikowej. Jeśli doszło do porażenia naci roślin sprawcami alternariozy czy mączniaka prawdziwego, przy niewielkim nasileniu doskonale wg K. Gładkiej radził sobie biologiczny fungicyd Serenade ASO. W połowie września na naci marchwi, ale także pietruszki, ponownie uaktywnił się mączniak prawdziwy, więc zastosowanie tego biofungicydu przed zbiorami jest szczególnie uzasadnione (zobacz również Bakterią w grzyb, czyli biologia zza wielkiej wody). Testowana w Bedlnie Luna Experience 400 SC bardzo dobrze radziła sobie w ograniczaniu porażenia korzeni przez Rhexocercosporidium carotae (Acrothecium carotae) – grzyba wywołującego czarną plamistość korzeni marchwi. Ponownie w ochronie marchwi można zgodnie z prawem stosować Zato 50 WG przeciwko chorobom naci.

W przypadku cebuli, właściwie nie stwierdzano mączniaka rzekomego, jednak szczypior był silnie porażany w tym roku przez Stemphylium vesicarium. Jak podkreślał dr Mirosław Korzeniowski (fot. 4), zarządzający uprawami sadownictwo/warzywnictwo, konieczny jest systematyczny monitoring plantacji i dostosowanie programu ochrony do bieżącej sytuacji. Skomponowanie programu z fungicydów: Fandango 200 EC, Infinito 687,5 SC i Luna Experience 400 SC pozwoliło na kompleksowe zabezpieczenie cebuli przed patogenami. Konfiguracje są dowolne, jednak przy ustalaniu kolejności użycia fungicydóww zależności od nasilenia porażenia zalecam, aby uzwględnić pozyskaną przez nas wiedzę – w przypadku S. vesicarium Fandango® ogranicza populację tego grzyba, a Luna Experience® – ewidentnie go zwalcza – mówił M. Korzeniowski. Na poletkach doświadczalnych Luna Experience 400 SC wykazała 96% skuteczności biologicznej przeciwko S. vesicarium – uzupełniała K. Gładka.

Fot. 4. Dr Miroslaw Korzeniowski

Uzyskane wyniki w WSB będą przez BCS wdrażane do praktyki. Urszula Sobieska (fot. 5), techniczny crop manager sadownictwo/warzywnictw w BCS, informowała, że najprawdopodobniej od przyszłego sezonu (wnioski zostały złożone do MRiRW) Luna Experience 400 SC zostanie na zasadach małoobszarowych dopuszczona do użycia dodatkowo:

  • w ochronie marchwi przeciwko: zgniliźnie twardzikowej, czarnej plamistości korzeni marchwi;
  • w ochronie pietruszki i pasternaku przeciwko: alternariozie, mączniakowi prawdziwemu, zgniliźnie twardzikowej, czarnej plamistości korzeni marchwi na pietruszcze i pasternaku;
  • w ochronie cebuli i czosnku przeciwko: zgniliźnie szyjki, alternariozie, rdzy, białej plamistości, Stemphylium vesicarium;
  • w ochronie warzyw kapustowatych przeciwko: czerni krzyżowych, szarej pleśni, czarnej plamistości, suchej zgniliźnie kapustnych, zgniliźnie twardzikowej, mączniakowi prwadziwemu, bielikowi krzyżowych.

Prelegentka dopowiadała, że również fungicyd Serenade ASO będzie miał od przyszłego sezonu większy zakres zastosowania (akceptacja propozycji obecnie w gestii MRiRW).

Ten rok jest określany mszycowym, liczebność bowiem populacji tych pluskwiaków na wszystkich roślinach jest zatrważająca, czego efektem była koniecznośc kilkukrotnego zwalczania tych szkodników na danym gatunku. Kontynuacja wciąż jest konieczna. W doświadczeniach K. Gładka stosowała Proteus 100 OD i Movento 100 SC w kompleksie. Należy jednak pamiętać, że przy użyciu w programie komponentu pyretroidowego – efekt jest natychmiastowy, ale ze względu na powierzchniowe działanie środka – niezbyt trwały. Tymczasem w przypadku Movento® mszyce zamierają po kilku dniach od zabiegu (przy czym dość szybko po zabiegu przestają żerować), ale układowy spirotetramat działa przez kilka tygodni po potraktowaniu roślin.

Fot. 5. Urszula Sobieska

Piotr Szurek i Grzegorz Iskra (fot. 6) z nawozowego koncernu Timac Agro, radzili, jak w przyszłych sezonach postępować z uprawami poddanymi stresom. Zdobyte w praktyce doświadczenie pozwoliło na „skonstruowanie” przez fachowców z firmy Timac Agro nowoczesnej granuli w technologii N-Process. Jak Panowie przedstawiali obrazowo – pojedyncze granule nawozu wzmocniono siatką wapniowo-organiczną – zamykając formę amidową azotu w matrycy. Hydroliza przebiega wewnątrz granuli uwalniając sukcesywnie zawarte skaładniki. Takie rozwiązanie pozwala na „ochronę” azotu zawartego w nawozie i wykorzystanie go w 80–90% przez roślinę.

Fachowcy zalecali, szczególnie w przypadku nierównomiernych wschodów stymulację procesów odpowiadających za wzrost i rozwój systemu korzeniowego, poprzez zastosowanie płynnego produktu Fertiactyl Starter (zawierającego: glicynę-betainę, zeatynę, kwasy humusowe i fulwowe, oraz NPK), który dodatkowo wpływa na poprawę struktury gleby. Z grupy nawozów biostymulujących Fertileader® polecali: Tonic (szczególnie dla roślin wymagających miedzi – cebulowe, kapustne), Vital-954 („bombę energetyczną”) oraz Elite (w celu poprawy przydatności przechowalniczej warzyw).

Fot. 6. Piotr Szurek (z lewej) i Grzegorz Iskra

Tekst i fot. Katarzyna Kupczak

Related Posts

None found

Poprzedni artykułOtwarcie fabryki Kubota w Dunkierce
Następny artykułWinobranie na Podkarpaciu opóźni się; będą dobre zbiory

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.