Według niego tegoroczne warunki pogodowe sprawiły, że prace zalesieniowe i odnowieniowe, zwłaszcza w nadleśnictwach górskich Podkarpacia, zaczęto później niż przed rokiem. – Aktualnie prace rozpoczynają się także w nadleśnictwach górskich, gdzie śniegu tej zimy było naprawdę sporo – powiedział we wtorek Marszałek.
Leśnik zauważył, że większość sadzonek trafia do lasów państwowych, choć spora ich część zostanie posadzona też na prywatnych gruntach, przeznaczonych do zalesień czy uzupełnień na istniejących już uprawach. W 2017 r. plan odnowień i zalesień w lasach Podkarpacia zakłada obsadzenie nowego lasu na powierzchni ponad 1,6 tys. ha.
Na 109 ha szkółek leśnych prowadzonych przez krośnieńską RDLP rośnie 43 mln sadzonek. Spośród nich 14,8 mln stanowią sadzonki jodły, 10,9 mln – buka, 6,7 mln – dębu i 6,1 mln – sosny. – Dwa pierwsze gatunki dominują w górskiej części regionu, z kolei dąb i sosnę najczęściej można spotkać na terenach nizinnych Podkarpacia – wyjaśnił rzecznik.
Blisko 2,5 mln to drzewka hodowane w systemie kontenerowym, ponad 4,5 mln w systemie tunelowym, zaś większość, czyli 36 mln dorasta na powierzchniach otwartych. Na leśnych szkółkach hodowane są też sadzonki rodzimych krzewów: czarnego bzu, leszczyny, głogu, śliwy tarniny, kaliny i jałowca. – Służą one wzbogaceniu różnorodności przyrodniczej lasów – dodał Edward Marszałek.
Podkarpaccy leśnicy od lat preferują naturalne odnawianie się lasu, dokonując cięć prześwietlających i odsłaniających młode pokolenie drzew. W ten sposób odnawia się przede wszystkim lasy jodłowe i bukowe, zwłaszcza te położone na pogórzach i w górach. W tym roku przewiduje się też uznanie 250 hektarów odnowień naturalnych za przyszłościowe.
RDLP w Krośnie nadzoruje 26 nadleśnictw, które gospodarują na powierzchni 418 tys. ha. W południowo-wschodniej Polsce lesistość wynosi 37 proc. Od zakończenia drugiej wojny światowej wzrosła ona o ponad 50 proc.
Źródło: