Nie sposób przytoczyć tu całej historii związanej z tym pięknym miejscem, ale na kilka faktów warto zwrócić uwagę. Pałac i ogród w stylu angielskim powstały ok. 1805 r. W latach 1799-1821 właścicielem Przelewic był August Heinrich von Borgstede. Był on urzędnikiem pracującym w grupie odpowiedzialnej za reformy administracyjne i finansowe, a także członkiem rady państwa doradzającej rządowi pruskiemu. Okazał się on doskonałym nie tylko teoretykiem, ale i praktykiem rolnictwa. Wprowadził wiele reform, dzięki którym wartość tego majątku wzrosła o 60%.
Niestety został on zmuszony do odsprzedaży Przelewic księciu Augustowi Pruskiemu, który panował w majątku do 1879 r. W tym czasie w parku uprawiane były warzywa (m.in. szparagi) i owoce (np. truskawki, brzoskwinie, winogrona, melony), a także rośliny ozdobne, które wysyłano na rynki Berlina, skąd w drodze powrotnej przywożono sadzonki roślin ozdobnych (m.in. różaneczników). W kolejnych latach były plany wydzielenia z majątku gospodarstw dla osiedleńców, jednak ostatecznie do tego nie doszło.
Ok. 1924 r. Przelewice kupił Conrad von Borsig, który w 1933 r. zlecił przebudowę parku architektowi krajobrazu – Karlowi Heydenreichowi współpracującemu z berlińską firmą Späth-Baumschulen. Nowy właściciel majątku był przemysłowcem, ale również miłośnikiem i znawcą przyrody. Twierdził, że rolą człowieka jest wzbogacanie istniejącej fauny o gatunki występujące w innych rejonach świata i sprawdzanie, które z nich są wstanie zaaklimatyzować się w nowym miejscu. W parku zbierano nasiona z wszystkich roślin (nawet dziko rosnących) i hodowano z nich rośliny służące do powiększania nasadzeń. Jak bardzo był zaangażowany w rozwój ogrodu może świadczyć fakt, że w 1938 r. wygłosił referat na zjeździe Niemieckiego Towarzystwa Dendrologicznego w Szczecinie. Referat ten jest do dziś cennym źródłem wiedzy dla opiekunów parku, pozwalającym podejmować trafne decyzje dotyczące pielęgnacji założeń w ogrodzie.
Ostatni właściciel Przelewic został zastrzelony w 1945 r. przez żołnierzy sowieckich. W 1948 r. pałac, zabudowania folwarczne oraz park przeszły pod zarząd Wojewódzkiej Rady Narodowej, a następnie utworzono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne (PGR). Ważną datą dla historii parku jest rok 1951, w którym Henryk Chylarecki, student Wydziału Leśnego Uniwersytetu Poznańskiego zinwentaryzował przelewicki park w ramach pracy magisterskiej napisanej pod kierunkiem prof. dr Konstantego Steckiego. W 1976 r. Ogród Dendrologiczny w Przelewicach został wpisany do rejestru zabytków.
Po likwidacji PGR-u w 1992 r. ogród, pałac i folwark znalazły się w zasobach Agencji Własności Skarbu Państwa, skąd rok później przekazano całość gminie Przelewice. W 2000 r. w Ogrodzie Dendrologicznym utworzono Centrum Edukacji Przyrodniczej. W latach 2004–2006 udało się odbudować pałac, w którym powstało Botaniczne Centrum Badawczo-Wdrożeniowe. Oprócz pałacu, w którym utworzono zaplecze konferencyjne i pokoje gościnne, zbudowano szklarnię, zagospodarowano nowe tereny szkółkarskie, a w jednym z zabytkowych obiektów folwarcznych powstała oranżeria (z kolekcją roślin śródziemnomorskich).
Opiekę nad kolekcją ogrodu sprawuje obecnie mgr inż. Katarzyna Misiak, absolwentka szczecińskiej Akademii Rolniczej (obecnie Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie), która z wielką pasją i zaangażowaniem oprowadza wycieczki po parku przekazując szczegóły dotyczące historii, ale przede wszystkim opowiadając o rosnących tu gatunkach drzew, krzewów i roślin zielnych.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy tuż za pałacem, od łąki centralnej, przez którą biegnie główna oś widokowa parku. Wokół ukwieconej jak na maj przystało łąki można było podziwiać kwitnące lilaki, jaśminowce i ozdobne jabłonie, a także daglezje, sosny czarne, wiekowe buki i lipy, brzozy papierowe i wiązowce. Szczególną uwagę zwracały wiekowe czereśnie ptasie odmiany pełnokwiatowej oraz kasztany jadalne.
Niepowtarzalny widok i mikroklimat można było podziwiać zwiedzając tzw. źródlisko – ogród źródlany z naturalnym źródłem, gdzie z nasadzeń przedwojennych zachował się okaz cypryśnika błotnego z widocznymi korzeniami powietrznymi, karłowy bambus oraz rodgersja.
Zwiedzających o tej porze roku park najbardziej jednak zachwycała bylina błotna pochodząca z Ameryki Północnej, kwitnący żółto tulejnik o ogromnych liściach, przedstawiciel rodziny obrazkowatych.
Bylina błotna pochodząca z Ameryki Północnej, kwitnący żółto tulejnik amerykański, przedstawiciel rodziny obrazkowatych
Wejście do źródliska obsadzone jest ponad dwumetrowymi bukszpanami. Nie sposób wymienić wszystkich pięknych zakątków parku, ale na szczególną uwagę zasługuje m.in. ogród japoński, założony ponad 80 lat temu, w którym można podziwiać m.in.: czerwonolistne klony palmowe, azalie japońskie, leszczynę odmiany ‘Contorta’ o pogiętych pędach, ozdobne wiśnie japońskie, stewartie, klon nikko, stary cyprysik groszkowy odmiany ‘Squarossa’ oraz pięknie wyglądający zwłaszcza jesienią karłowy klon palmowy odmiany ‘Dissectum Ornatum’, a także miłorzęby i magnolie gwiaździste.
Wyjątkowe wrażenia na zwiedzających park zrobił wąwóz drzew iglastych. Sadzone przed wojną karłowe iglaki wyrosły w duże drzewa. Za nimi posadzono kolekcję różaneczników i azalii, które zachwycały kolorami, które pięknie kontrastowały z tłem świerków pospolitych i serbskich.
Poza zabytkowymi częściami ogrodu godne uwagi są najnowsze założenia w parku powstałe dzięki dofinansowaniu ze strony Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie, na terenach użytkowanych wcześniej jako szkółki m.in. ogród skalny, w którym posadzono, podobnie jak kiedyś jeden z właścicieli tego terenu – liczne odmiany karłowych świerków, sosen i jodeł oraz kolekcję odmian jałowców. Można tam również podziwiać irgi, pięciorniki krzewiaste i powojniki, a także trawy ozdobne, paprocie i byliny oraz goździki, rojniki, rozchodniki, macierzanki, floksy i wiele innych gatunków. Nie sposób nie wspomnieć o zakątku – trzy stawy – kolekcji roślin wodnych i błotnych, gdzie zbudowano specjalne kładki umożliwiające obserwację roślin.
Symbolem Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach jest kwiat dawidii chińskiej, zwanej drzewem chusteczkowym, której charakterystyczne kwiaty można było podziwiać właśnie w połowie maja.
Oczywiście utrzymanie pałacu i ogrodu dendrologicznego wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi, dlatego zarządzający parkiem dysponują ofertą komercyjną, dzięki której udaje się pozyskiwać dodatkowe środki. W miejscu tym organizowane są m.in. szkolenia i konferencje, praktyki, staże, wystawy i imprezy plenerowe.
Tekst i fot. Aleksandra Andrzejewska