Firma Iron Ox przyjęła założenie, że główka ekologicznie produkowanej sałaty spod szkła powinna kosztować konsumenta tyle samo, co warzywa konwencjonalnie wyprodukowane. Osiągnięcie tego celu ma umożliwić robotyzacja produkcji – obniżająca koszty robocizny tak, by jeszcze pokrywać wyższe koszty ochrony oraz niższą wydajność produkcji.
Dyrektorem generalnym firmy jest inżynier Brandon Aleksander, który dla realizacji tego zadania porzucił pracę w Google’ach. Swoją decyzję, by zaprząc do prac w szklarni czy tunelu zaawansowane technologicznie roboty i sztuczną inteligencję podjął zdając sobie sprawę, że zbiory warzyw liściowych czy pojedynczych owoców – na przykład – pomidorów to zupełnie inna sprawa niż automatyzacja zbioru pszenicy, soi czy innych rolniczych upraw, dla których już opracowano sterowane przez GPS systemy maszyn do automatycznego przygotowywania gleby, uprawy, ochrony i zbioru.
Iron Ox zamierza także już w przyszłym roku pokazać robota do zbioru jabłek, który potrafi zbierać chaotycznie porozmieszczane w przestrzeni owoce bez ich odgniatania i obijania. Zaś w uprawach szklarniowych firma chce budować obiekty w całej Ameryce, rozpoczynając od regionu San Francisco skupiając się na uprawach szybko rosnących warzyw liściowych, których cykl od wysiania do stołu nie potrwa dłużej niż 6 tygodni.
za: hortibiz.com