Tatarstan: dość karmienia burżujów!

To o nas, a dokładniej o europejskich producentach warzyw szklarniowych. Do takiego wniosku doszedł były już minister rolnictwa Rosji Nikołaj Fiodorow podczas jednej z ostatnich swoich gospodarskich wizyt w Tatarstanie. Włodarze Tatarstanu (70 tysięcy km2 i 4 mln obywateli) w pełni zgodzili się z federalnym ministrem, że te pieniądze powinny zostać w kraju.
Republika Tatarstanu jest gotowa wydatnie w tym pomóc, między innymi stawiając obiekt szklarniowy o powierzchni 1000 (tak, 1 tysiąca) hektarów, czyli równego połowie wszystkich pracujących teraz w Federacji rosyjskiej szklarni. Partnerem w przedsięwzięciu ma być Turcja. 
Te 2 tysiące hektarów szklarni – to głównie obiekty pochodzące  jeszcze z lat Związku Radzieckiego. Ministerstwo Rolnictwa FR uważa za niezbędne zbudowanie do 2020 roku kolejnych dwóch tysięcy nowych obiektów oraz wyremontowanie połowy jeszcze pracujących. Ambicje lokalnych władz Tatarstanu – prezydenta  Rustama Minnichanowa i ministra rolnictwa republiki Marata Achmetowa za jednym zamachem sięgają więc połowy federalnych planów budownictwa szklarniowego. W specjalnej strefie ekonomicznej Ałabuga jeszcze w tym roku ma zostać oddanych do eksploatacji 15 ha pierwszych szklarni, kolejne powstaną w ciągu siedmiu najbliższych lat. Udział tureckich inwestorów nie jest jeszcze do końca „klepnięty”.
Te zamierzenia w pełni popiera federalne ministerstwo rolnictwa i nowy minister resortu – Aleksander Tkaczew zapowiadający realizację programów mających doprowadzić produkcję warzyw w Rosji do 2 mln ton. Należy domniemywać, że minister miał na myśli warzywa szklarniowe, bowiem (według Rosstatu) produkcja warzyw ogółem wynosi obecnie w Federacji około 3,2 mln ton (dane za 2013 r.). Nowy minister oczekuje również skrócenie okresu, w jakim będą się zwracały nakłady inwestycyjne na budowę szklarni do 8-9 lat (nie określił, ile trwa to teraz). 
Realizacja powyższego zamierzenia na pewno będzie bardzo ambitnym zadaniem tak z logistycznego, jak i finansowego punktu widzenia. Tatarstan ma dość nikłe doświadczenia w przyswajaniu będących do dyspozycji środków finansowych – nawet nie w konsumowaniu ich lepiej czy gorzej, ale wprost w wykorzystywaniu – były minister N. Fiodorow, delikatnie, jak na gościa przystało, przypomniał władzom tej republiki, że jak dotąd zdołali zagospodarować 7,7% środków, jakie rolnictwu Tatarstanu wyasygnował budżet centralny.
za: business-gazieta.ru
pg

Related Posts

None found

Poprzedni artykułNiemiecki handel zagraniczny
Następny artykułChiny mogą eksportować jabłka do USA

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.