Fot. 1. Bożena i Jerzy Woch rozpoczęli zbiory sałaty na początku lutego
Uprawa
Sałata zajęła u nich w tym roku powierzchnię 1500 m2 w tunelach zblokowanych i wolno stojących. Do uprawy wybrano odmiany Omega (fot. 2), Brigade i Valeska (fot. 3) — o zróżnicowanym tempie dorastania i zwijania główek. Trzytygodniową rozsadę sadzono częściowo w wełnie mineralnej — w drugorocznych matach po uprawie ogórków, po 8 sztuk na matę. Pozostałe rośliny uprawiano bezpośrednio w glebie (fot. 4), w tunelu po raz pierwszy wykorzystywanym do uprawy sałaty — rozsadę przygotowaną w paluszkach z wełny mineralnej sadzono w rozstawie 20 x 20 cm. Ostatnią partię rozsady posadzono pod koniec listopada. Temperatura w tunelach utrzymywana była w zakresie od 8°C do 14°C. Zbiory zaczęły się na początku lutego.
Fot. 2. Uniwersalna szklarniowa odmiana Omega uprawiana w wełnie mineralne
Fot. 3. Typowo zimowa Brigade (z lewej) — mało wrażliwa na niedobory światła
i na niską temperaturę, obok wiosenna, jaśniejsza Valeska, wolniej wiążąca główki
przy małej ilości światła
Fot. 4. Część sałaty uprawiano w wełnie mineralnej,
Rośliny w wełnie były podlewane przez kapilary (fot. 5). Na początku podawano pożywkę o EC 1,8–1,7 mS/cm, potem obniżano jej stężenie. Do przygotowania pożywki wykorzystywano nawozy Pioner NPK „czerwony” i Pioner Mikro. W ostatnim okresie dorastania główek EC roztworu wynosiło 1,0 mS/cm i podawano tylko saletrę wapniową. Przed zbiorami rośliny podlewano samą wodą. Na części powierzchni, na której sałata uprawiana była w glebie, przed sadzeniem podłoże zostało wymieszane z nawozami HydroComplex Partner oraz z saletrą wapniową, i dwukrotnie podlane. Analiza zawartości azotanów wykazała, że w wyrośniętych główkach poziom tych związków nie przekraczał wartości dopuszczalnej w sezonie zimowym (4500 mg NO3–/kg ś.m.).
Fot. 5. Roślinom w matach dostarczano pożywkę lub wodę kapilarami
Obserwacje
Jak zauważyła Bożena Woch, ponieważ w ich gospodarstwie ostatni raz sałata była uprawiana 10 lat temu, na początku tego sezonu nie mieli dużego doświadczenia z taką produkcją. Po tym sezonie mogą jednak już wyciągnąć kilka wniosków. Największym problemem w zimowej uprawie jest niedobór światła, który sprzyja wystąpieniu niektórych zaburzeń fizjologicznych. Nie było natomiast większych kłopotów z chorobami infekcyjnymi, gdzieniegdzie pojawiła się jedynie szara pleśń. Według właścicielki, w tym terminie uprawy warto spróbować sadzić sałatę nieco rzadziej — po 6 roślin na macie, a na zagonach ziemnych w rozstawie 25 cm na 25 cm. Okazało się również, że wczesna uprawa lepiej się sprawdza w wełnie mineralnej.
W tym podłożu sałata rosła szybciej — między innymi dlatego, że maty były podgrzewane — i bardzo dobrze rozwijały się w nim korzenie (fot. 6). Sałata rosła w zeszłorocznych matach, z których zdjęto folię, jednak — jak zauważyli producenci — w miejscach, w których liście leżały bezpośrednio na mokrej wełnie, zaczynały one gnić. Dlatego uważają, że lepszym rozwiązaniem byłoby sadzenie sałaty w zafoliowanych matach.
Fot. 6. Sałata w podgrzewanych matach wełny mineralnej
miała dobrze rozwinięty system korzeniowy
W jednym z tuneli sprawdziło się użycie agrowłókniny jako kurtyny powieszonej nad roślinami (fot. 7). Ograniczała ona wprawdzie dostęp światła do roślin, ale pozwalała utrzymać nieco wyższą temperaturę w tunelu i, co bardzo ważne, zapobiegała skapywaniu wody z folii na rośliny — bywa to problemem w uprawach w tunelach, gdyż prowadzi do uszkadzania liści (fot. 8) i wypłukiwania składników mineralnych z podłoża.
Fot. 7. Kurtyna z włókniny zabezpieczała rośliny przed skapywaniem wody z folii
Fot. 8. Woda stale kapiąca z folii wypłukuje składniki z podłoża i niszczy liście
W zimowej uprawie bardzo ważne jest także wietrzenie — pomimo niskiej temperatury zewnętrznej — ponieważ sałata źle reaguje na wysoką wilgotność powietrza. Dobrze byłoby, gdyby wynosiła mniej więcej 60%, chociaż trudno to osiągnąć. Wietrząc zapewnia się także dopływ CO2, co korzystnie wpływa na wzrost roślin.
Sprzedaż
Klienci nadal szukają przede wszystkim sałaty jasnozielonej, ciężkiej i dużej. We wczesnej uprawie trudno jest jednak uzyskać główki łączące wszystkie te cechy, ponieważ odmiany, które zimą łatwiej i szybciej zawiązują i wypełniają główki, mają zazwyczaj ciemniejszy odcień zieleni. Sałata ze Świętych Nowaków sprzedawana była na rynku hurtowym w Broniszach. Zdaniem Jerzego Wocha, zbyt na najwcześniejszą sałatę był jednak w tym sezonie nie najlepszy, między innymi dlatego, że podaż krajowej sałaty okazała się większa niż w poprzednich sezonach — na początku lutego oferował ją na rynku hurtowym w Broniszach jeden lub dwóch producentów, dwa tygodnie później było ich już około 20. Za skrzynkę sałaty — 16 sztuk — w połowie lutego płacono 30 zł.