Wpływ temperatury
Na początku czerwca bieżącego roku wystąpiły silne chłody, gdzieniegdzie nawet nocne przymrozki, a w ciągu dnia gęste chmury pokrywały niebo. Później pogoda raptownie się zmieniła i nadeszły upalne dni przy bezchmurnym niebie. Temperatura w południe często przekraczała 30°C, a w szklarniach i tunelach, przy niedostatecznym wietrzeniu i cieniowaniu, temperatura pod osłonami mogła być nawet o 15°C wyższa niż na zewnątrz. W takich warunkach ulegają zwykle zakłóceniu prawie wszystkie procesy metaboliczne na poziomie komórek i tkanek roślin. Fizjologiczne efekty takich zjawisk w szklarniowej populacji roślin pomidora uzależnione są nie tylko od działania stresogennych czynników środowiska, ale również od stopnia wrażliwości uprawianej odmiany na określony rodzaj bodźca. Nie tylko fotosynteza, oddychanie i transpiracja ulegają zakłóceniu w tak skrajnie zmiennych warunkach, ale również zmienia się dystrybucja substancji odżywczych między poszczególnymi organami roślin. Dłużej utrzymujące się niekorzystne warunki uprawy mogą być przyczyną nieodwracalnych zmian. Często dochodzi do niedorozwoju niektórych elementów tkanki przewodzącej, miękiszu asymilacyjnego czy też do redukcji liczby aparatów szparkowych w liściach. Te zmiany w strukturze wewnętrznej rośliny ograniczają intensywność jej procesów życiowych i niekorzystnie odbijają się na plonie. Do owoców nie docierają wtedy w dostatecznej ilości potrzebne im pierwiastki i substancje wzrostowe. Owoce nie wybarwiają się równomiernie, ponieważ likopen — główny czerwony barwnik owoców pomidorów — się nie wytwarza, gdy temperatura w uprawie przez kilka godzin dziennie przekracza 32°C. Tak wysoka temperatura nie przeszkadza natomiast tworzeniu się karotenu i na owocach występują wtedy ceglaste plamy. Takie objawy występują najczęściej wtedy, kiedy owoce znajdują się blisko szyb szklarni i nie są zakryte liśćmi. Czasem mogą pojawić się także białe plamy, jeżeli pod wpływem zbyt wysokiej temperatury nastąpi zamieranie tkanki nagrzanych słońcem owoców. Oparzenia słoneczne (fot. 1) przypominają niekiedy objawy suchej zgnilizny pomidora, spowodowanej brakiem wapnia lub wody, z tą różnicą, że przy suchej zgniliźnie nekrozy mają brunatne, a czasami czarne zabarwienie.
Fot. 1. Brązowienie części owocu i brak syntezy likopenu — widoczny w żółtej części owocu — w wyniku oparzenia słonecznego
Potas — ważny pierwiastek
Nierównomierne wybarwienie może być też wywołane niedoborem potasu (fot. 2, 3), którego brak powoduje zahamowanie syntezy likopenu oraz opóźnienie zanikania chlorofilu w dojrzewających owocach. Objawy takie — zielona i żółta piętka (fot. 4) — są nasilone przy nadmiarze azotu i często występują przy nasadzie owocu. Owoce pomidora mają duże zapotrzebowanie na potas — jedna roślina prowadzona na 8 gron pobiera do 25 g tego pierwiastka w ciągu sezonu wegetacyjnego. Zapotrzebowanie na ten składnik jest większe jesienią przy niedoborze światła (listopad) niż latem. Zawartość potasu w liściach powinna wynosić 4,5–7% suchej masy, a w grudniu i listopadzie może dochodzić do 8%. Zbyt obfite nawożenie potasem, które ma zapobiegać nierównomiernemu wybarwieniu się owoców, zwykle wpływa jednak na obniżenie plonu ogólnego, niekiedy o 10%. Niedobór potasu jest sygnalizowany przez żółknięcie i brązowienie brzegów liści, wyrastanie gron pod ostrym kątem, co powoduje załamywanie się, a nawet całkowite ich odrywanie się pod ciężarem owoców. Do odmian bardzo wrażliwych na niedobór tego pierwiastka należy Remiz F1. W jednym z doświadczeń przeprowadzonych w Instytucie Warzywnictwa stwierdzono, że przy silnym niedoborze potasu plon ogólny tej odmiany obniżył się o około 25%, w stosunku do uzyskanego z roślin nawożonych prawidłowo, a plon owoców właściwie wybarwionych osiągnął tylko 36% plonu ogólnego. Niektóre owoce nie nadawały się do spożycia, nie tylko z powodu nadmiernej twardości samego rdzenia, ale także dlatego, że miały biały i twardy miąższ. Pomidory z niedoborem potasu są również mniej smaczne, ze względu na obniżoną zawartość cukrów i kwasów, a także niższą zawartość suchej masy w owocach.
Fot. 2. Ostry deficyt potasu powoduje, że owoce nie uzyskują czerwonego zabarwienia
Fot. 3. Niedobór potasu i znaczne wahania temperatury prowadzą do wybielenia części owocu
Fot. 4. Pomarańczowej piętce spowodowanej niedoborem potasu towarzyszą niekiedy łukowate spękania powstałe na skutek późniejszego dojrzewania piętki niż pozostałej
części owocu
Niedobór potasu prowadzi również do wewnętrznego brązowienia owoców, które nie wybarwiają się równomiernie także na zewnątrz (fot. 5). Na skórce obserwuje się punktowe nekrozy (brązowienie i brunatnienie, które obejmuje również tkankę miąższu), a także zielone smugi wiązek przewodzących, zaznaczające się charakterystycznymi wypukłościami. Przyczyną tych zaburzeń fizjologicznych mogą być też duże wahania temperatury między dniem a nocą. W uprawie szklarniowej wewnętrzne brązowienie owoców występuje w większym nasileniu w pierwszych trzech gronach. Objawy te silniej zaznaczają się na owocach roślin bujnie rosnących oraz tych, z których usunięto zbyt dużo liści. Na nasilenie tej choroby fizjologicznej może wpłynąć nie tylko niedobór potasu, ale także boru oraz nadmiar azotu w formie amonowej. Ten ostatni czynnik jest szczególnie groźny przy uprawie na glebie mineralnej, którą parowano lub chemicznie dezynfekowano w szklarni i podczas tego zabiegu doszło do zniszczenia bakterii nitryfikacyjnych. Pewną odporność na wewnętrzne zbrązowienie owoców wykazują niektóre odmiany mieszańcowe (Recento F1, Fontana F1, Multiset F1).
Fot. 5. Ostry deficyt potasu może objawiać się nierównomiernym wybarwieniem owocu, połączonym z punktowym brązowieniem miąższu
Opisane powyżej fizjologiczne nieprawidłowości w wybarwieniu owoców mogą być mylone z efektem działania niektórych patogenów. Wewnętrzne zbrązowienie mogą wywołać bakterie z rodzajów Erwinia, Bacillus i Aerobacter. Podobne objawy chorobowe wywołuje także wirus mozaiki babki. Wirusy z grupy mozaiki tytoniu mogą zwiększać nasilenie tego zaburzenia, zwłaszcza gdy zainfekowane są owoce wyrośnięte, a także zaczynające różowieć.
„Złote punkty” — sprawa wapnia
Badania mikroskopowe wykazały, że w miejscu występowania tzw. złotych punktów — pomarańczowych, świecących plamek na owocach pomidora (fot. 6) — pod skórką znajdują się komórki miąższu wypełnione krystalicznymi formami wapnia. Jest to stosunkowo od niedawna obserwowany problem w produkcji pomidorów, ale doniesienia o tego typu zaburzeniu pojawiają się coraz częściej. Jedną z jego przyczyn może być nadmierne nawożenie wapniem lub zbyt duże pobieranie tego składnika przez rośliny.
Fot. 6. „Złote punkty” na owocach coraz częściej są przyczyną
dyskwalifikacji towaru przeznaczonego na eksport