Pomysłodawcy
Inicjatorem uprawy cukinii w rejonie Klwowa i Przysuchy była kilka lat temu firma Agropaprix z Przystałowic Dużych, prowadzona przez Irenę i Zdzisława Dąbrowskich (fot. 1). Były to dotychczas przede wszystkim uprawy polowe, z których owoce trafiały głównie do zakładów przetwórczych. Po nawiązaniu kontaktów handlowych z angielskim odbiorcą rozpoczęto w bieżącym roku uprawę tego warzywa pod osłonami — w tym sezonie cukinia w okolicach Przysuchy uprawiana była w mniej więcej 170 tunelach foliowych (4 ha), a 30 ha zajęły polowe plantacje tego warzywa, częściowo osłaniane agrowłókniną. Świeże owoce cukinii są więc oferowane od maja do października.
Fot. 1. Irena i Zdzisław Dąbrowscy prowadzą firmę handlową od kilku lat, od tego roku postanowili sami szukać odbiorców za granicą i przygotowywać dla nich towar
W tunelach
Uprawy cukinii w tunelach foliowych podjęli się w tym roku m.in. Lidia i Leszek (fot. 2) Malinowscy z miejscowości Rdzów. Dotychczas 16 tuneli foliowych w całości przeznaczali pod uprawę papryki, w obecnym sezonie dwa obiekty (po 350 m2 każdy) wykorzystali i pod uprawę cukinii. Wybrali odmianę Acceste F1, o owocach wybarwiających się na ciemnozielono. Nasiona wysiano 20 marca w doniczki torfowe (8 x 8 x 8 cm). W czasie produkcji rozsady w ogrzewanym tunelu foliowym utrzymywana była temperatura 22–25°C w dzień i 18–20°C nocą. Po trzech tygodniach, gdy rośliny miały już wykształcone 4 liście, rozsadę sadzono do tuneli, w rozstawie 80 x 80 cm — na tunel przypadło około 600 roślin. Po tygodniu od sadzenia plantację nawieziono pogłówne wysiewając 12 kg nawozu Hydrocomplex na tunel, w rzędach roślin rozłożone zostały linie kroplujące T-tape, a następnie czarna folia, zabezpieczająca przed wyrastaniem chwastów, a także przed zabrudzeniem się i gniciem owoców leżących na ziemi (fot. 3). Dwukrotnie opryskiwano rośliny przeciwko chorobom (najgroźniejszy dla cukinii jest mączniak rzekomy dyniowatych powodowany przez Pseudoperonospora cubensis) preparatami Amistar 250 SC i Sancozeb 80 WP.
Fot. 2. Leszek Malinowski w miejsce papryki posadził w tym roku cukinie
Fot. 3. Brak ściółki z czarnej folii może powodować w uprawie polowej gnicie owoców,
które mają kontakt z glebą
Zbiory cukinii rozpoczęły się w ostatnich dniach maja. Zgodnie z wymaganiami odbiorcy, zbierano owoce długości 18 cm, a do takiej w sprzyjających warunkach pogodowych zawiązki mogą dorosnąć w ciągu jednej doby (fot. 4). Zbierane owoce układano w plastikowych skrzynkach. Bezpośrednio po zbiorze były one dostarczane do firmy Agropaprix, gdzie je sortowano, a następnie schładzano. Ze względu na zimną wiosnę, początkowe plony cukinii nie były wysokie, przede wszystkim chłodne noce powodowały, że rośliny zawiązywały niewiele owoców, które rosły powoli i ulegały deformacjom — miały kształt maczugowaty. Zbiory prowadzone były do 20 lipca, z powierzchni jednego tunelu zebrano w sumie około 2 ton owoców. Jak ocenia L. Malinowski, uprawa cukinii jest prostsza i mniej pracochłonna niż papryki, a przy sprzyjającej pogodzie plony i zyski mogą być, jego zdaniem, podobne. Korzystniej jest, według niego, sadzić rozsadę w mniejszym zagęszczeniu, gdyż w tunelach rośliny bardzo silnie rosną.
Fot. 4. W sprzyjających warunkach owoce cukinii można zbierać codziennie i w polu
Stanowisko pod uprawę cukinii przygotowywane jest zazwyczaj jesienią. Pole nawozi się obornikiem w dawce 30–40 t/ha. Wiosną, po wykonaniu uprawek, na początku lub w połowie maja wysiewa się nasiona punktowo. Rozstawa wynosi zazwyczaj 120 x 80 cm. Wśród odmian przeważają te o zielonej skórce — Cora F1, Black Forest F1 i Valiant F1.
W okresie wschodów groźne dla młodych roślin mogą być larwy śmietki kiełkówki, a w późniejszym okresie — także rolnice.
Podobnie jak w uprawie pod osłonami, w okresie wilgotnej pogody konieczne jest zabezpieczanie roślin — zgodnie z „Programem ochrony warzyw” (HO 1/2006) — przed mączniakiem rzekomym i bakteryjną kanciastą plamistością ogórka, powodowaną przez Pseudomonas syringae pv. lachrymans. W trakcie wzrostu trzeba zazwyczaj dwukrotnie odchwaszczać plantację, zanim rośliny zakryją powierzchnię gleby liśćmi.
Większość plantacji nie jest, niestety, nawadniana w trakcie uprawy, dlatego w tym roku dotkliwa dla roślin była susza — słabo wtedy zawiązują się owoce, które są często podatne na zasychanie od strony wierzchołkowej (fot. 5).
Fot. 5. Zasychanie wierzchołkowej części owoców spowodowane niedoborem wody w glebie
W sprzyjających uprawie warunkach zbiory wykonywane są codziennie, a gdy różnica temperatury między dniem a nocą jest większa — co 3 lub 4 dni. Zakończenie uprawy następuje przy pierwszych jesiennych przymrozkach, cukinia bowiem — jak wszystkie rośliny z rodziny dyniowatych — zamiera, gdy temperatura spadnie do 0°C. Jak ocenia Leszek Malinowski, z hektara plantacji polowej można zebrać 40–50 ton handlowych owoców cukinii.
Pewny zbyt
Cukinia produkowana w rejonie Klwowa i Przysuchy jest w większości kontraktowana przez firmę Agropaprix, umowy podpisywane są już w styczniu lub lutym. Zgodnie z nimi, producenci deklarują, na jakiej powierzchni będą uprawiać cukinię i w jakim czasie będą mogli dostarczać jej owoców. Jak jednak oceniają I. i Z. Dąbrowscy: problemem nadal jest mentalność ludzi, którzy nie zawsze potrafią być lojalni i często sprzedają towar na giełdzie lub odbiorcom proponującym wyższą cenę. Tymczasem trzeba się przyzwyczaić do tego, że czasami w punkcie skupu cena jest nieco niższa niż na rynku hurtowym, ale producenci mają u nas zapewniony zbyt, i to również latem, gdy podaż cukinii jest duża, a cena niska.
Większość kupowanej przez Agropaprix cukinii przygotowywana jest na eksport. Owoce są sortowane — te przeznaczone do Anglii na następujące długości: 14–18 cm, 18–21 cm i 24–27 cm. Na rynku wschodnim i w Czechach wymagania są nieco niższe i kierowane tam owoce dzieli się na dwie klasy — długości 15–25 cm i 24–28 cm. Układane są one w 2 lub 3 warstwach oddzielonych białym papierem w skrzynkach kartonowych po 5 kg (fot. 6). Po spakowaniu umieszczane są w chłodni w temperaturze 10°C. Latem cukinia jest także kupowana jako produkt dla zakładów przetwórczych, wtedy sortowana jest według średnicy na dwie grupy: do 4,5 cm — przeznaczona jest do krojenia na plastry, i do 7 cm — produkowana z niej będzie kostka. Ceny oferowane producentom za cukinie kształtowały się w tym sezonie na poziomie 1,5–2 zł/kg za wczesną cukinię spod osłon i 0,7–1 zł/kg za owoce z uprawy polowej.
Fot. 6. Cukinie po przesortowaniu układane są w 5-kg skrzynkach kartonowych
Rozpoczęcie współpracy z angielskim odbiorcą było dla właścicieli firmy z Przystałowic Dużych sporym wyzwaniem, ponieważ jest to klient bardzo wymagający. Wiązało się również z pewnym ryzykiem. Jak mówi Z. Dąbrowski: Ryzykują wszyscy — my, wysyłając towar do nowego odbiorcy i ponosząc za produkt odpowiedzialność. Musieliśmy się liczyć z tym, że jeśli warzywa nie spełnią wymagań tamtejszego klienta, trzeba będzie ponieść dosyć wysokie koszty ich utylizacji. Ryzykują też producenci, którzy podjęli się uprawy nowego dla nich gatunku, jakim jest cukinia.