Andrzejkowo o pomidorach i ogórkach

Z DeRuiterem, Grodanem i firmą Agror spotkali się 30 listopada w Czchowie (Małopolska) producenci warzyw szklarniowych z południowo-wschodniej Polski. Gospodarze przedstawili spostrzeżenia dotyczące trendów handlowych, informacje o nowościach produktowych oraz zalecenia technologiczne na pierwsze miesiące wczesnych upraw pod szkłem.
– Testy konsumeckie w Europie wykazują, że nieustannie rośnie znaczenie sieci handlowych– mówiła dr Marta Repelewicz-Szybkowska (DeRuiters). – Szukamy zdrowej żywności, z małymi pozostałościami chemii. Smak ma coraz większe znaczenie, więc nawet w społeczeństwach mniej zasobnych finansowo, jak nasze ludzie są skłonni płacić za towar smaczny, powtarzalny. Stąd popularność pomidora Admiro F1, którego następcy firma ciągle szuka czy odmian malinowych, jak nasz lider Tomimaru Muchoo F1 – mówiła. 
W społeczeństwach – a więc i w handlu – rośnie nacisk na pozyskiwanie produktów z upraw zrównoważonych, który to postulat musimy w planowaniu produkcji pod osłonami uwzględniać. Sieci wymagają warzyw z minimalną ilością pozostałości środków chemicznych, albo całkowicie wolnych od tych substancji. Rosną oczekiwania konsumentów co do różnorodności oferty sklepowej warzyw, obserwowane jest rosnące zainteresowanie odmianami czy typami pomidorów o mniejszych owocach. Producenci i handel spełniają te oczekiwania – gama pomidorów gałązkowych, groniastych, śliwkowych, czereśniowych, koktajlowych, słodkich, czarnych, karbowanych – rośnie. Obecnie w Holandii 40% upraw pomidorów stanowią odmiany specjalne – malinowe, śliwkowe, czereśniowe. Spada udział „luzu”, gałązkowych, śliwkowych. Ogólne spożycie pomidorów wcale w Europie nie wzrasta. To jeden z ważnych problemów, jaki stoi przed branżą. 
Według dr M. Pepelewicz-Szybkowskiej w sezonie 2018 r. w Polsce można spodziewać się dalszego wzrostu powierzchni uprawy Tomimaru Muchoo F1 – o około 10% oraz odmian specjalnych. Wśród ogórków szklarniowych firma nadal będzie polecać odmianę Quintus F1. Jest ona przeznaczona do najwcześniejszych nasadzeń – wykazuje wysoką tolerancję wobec niskiego natężenia światła, w takich warunkach dobrze wiąże owoce, ma mniejszą od innych odmian tego segmentu tendencję do przerastania owoców na długość. Ma wysoki wczesny i całkowity plon.
 
Marta Repelewicz-Szybkowska zwracała uwagę na wzrost znaczenia typów specjalnych pomidora na rynkach

Cezary Chojecki (Grodan) zaprezentował nowy typ maty uprawowej wprowadzanej przez Grodan – Grotop Master. Wyróżnia się ona wysokością – 10 cm. Ta cecha budziła wśród producentów warzyw obawy, które po sezonie wdrożeń tej maty w szklarniach zostały rozwiane. Fizyczne właściwości nowej maty zapewniają optymalną wilgotność na całej wysokości jej przekroju. Niejako przy okazji C. Chojecki zwracał uwagę na drobny, a pożyteczny szczegół budowy firmowych kostek wełny mineralnej. Jej górna powierzchnia – oprócz otworu na korek z pikówką ma koncentrycznie wokół niego wytłoczony krąg – dounut ring. Ma on za zadanie eliminować stykanie się szyjki korzeniowej siewek z wodą, mogącą powodować schorzenia fizjologiczne lub infekcje, ale bez szkodliwego obniżania wilgotności wełny w sąsiedztwie rośliny.

Na temat zaleceń produkcyjnych dyskutował z producentami warzyw Marcin Włodarczyk (Grodan). We wcześnie rozpoczynanych cyklach produkcji ogórka – koncepcja atrakcyjna dla ogrodnika ze względu na dochodowość – problemem numer jeden jest światło, a raczej jego niedostatek w grudniu i styczniu. Prelegent podkreślał, że najważniejszym problemem dla roślin jest nie tyle intensywność światła, co równomierny dostęp wszystkich siewek czy młodej rozsady do światła. Różnice w jego dostępności różnicują rozwój roślin, co odbija się kłopotami w późniejszych okresach uprawy – rośliny różnią się fizjologicznie oraz wyglądem. Bywa jednak, że młode rośliny otrzymują światła w nadmiarze. Ich  prześwietlenie (12 tys. lux, 16 godzin/dobę) skutkuje wyhamowaniem wzrostu ogórków. Przy pochmurnej, chłodnej aurze M. Włodarczyk zalecał temperaturę 16˚C nocą i 18˚C w dzień.
 
Mirosław Włodarczyk zwracał producentom uwagę na zharmonizowanie czynników produkcyjnych we wczesnej fazie upraw

Drugim wymagającym ciągłej uwagi problemem jest temperatura. „Ciągnięcie” roślin jej podnoszeniem w okresach słabego światła jest drogie i nie przynosi korzyści w postaci wczesnego plonu. Również przegrzewanie korzeni (dla pomidora – pow. 25˚C) przy umiarkowanej temperaturze w samym obiekcie będzie przyczyną kłopotów – zahamowania wzrostu roślin. Wyższa temperatura bryły korzeniowej niż części nadziemnej ogórka stanowi bardzo silny bodziec wegetatywny. 

Temperatura upraw musi być skorelowana z wilgotnością w obiekcie. Gdy jest w nim chłodno – powinno również być sucho. Ale gdy utrzymywana jest temperatura 18˚C-19˚C nocą i 22˚C w dzień – przy niedostatku wilgoci ogórki wpadają w stres – przestają „pracować”, pojawiają się chlorozy.
Przy omawianiu różnych parametrów produkcji pojawiła się kwestia znaczenia dokładności ich pomiarów. Źródłem wielu kłopotów podczas cyklu produkcyjnego jest brak kalibracji przyrządów pomiarowych czy urządzeń. Z tej przyczyny szwankować może efektywność dokarmiania roślin dwutlenkiem węgla czy dokładność nawadniania (drożność kapilar). 
Zdaniem przedstawicieli firm-gospodarzy stale trzeba ściśle przestrzegać zaleceń higienicznych – choćby dlatego, że w krajach południowej Europy ujawniły się nowe rodzaje wirusów zasiedlające uprawiane u nas gatunki warzyw szklarniowych. 
pg

Related Posts

None found

Poprzedni artykułKomunikat Komisji Europejskiej o WPR po 2020 roku
Następny artykułNowe kwoty zawieszające emerytury

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.