Włoscy handlowcy mający za zadanie sprzedaż pochodzących z tego kraju jabłek maja przed sobą trudny sezon. Wchodzą do gry ze zmniejszoną ilością towaru i z coraz bardziej odczuwalna konkurencją, między innymi polską.
Specjaliści z Włoch szacują straty swoich kolegów sadowników na 20-30% produkcji jabłek. Odczuwalny jest brak owoców w grupie ‘Red Deliciousa’, są też one nieco mniejsze z powodu letnich upałów. Lepiej mają się sprawy z ‘Galą’. Jednak, mimo mniejszych rozmiarów Włochom udało się osiągnąć wymaganą jakość jej owoców.
Wyzwaniem są kwestie eksportu na najbardziej intratne rynki. Włoskie jabłka nie są tanie – właśnie dzięki jakości i przemyślanym strategiom marketingowym utrzymują one swoja pozycję. Jednak widać skutki tańszych ofert ze strony Francuzów i Amerykanów. Włosi starają się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Indiach utrzymywać swoje ceny, ale sprzedaż ich jabłek spada.
Po wprowadzeniu przez Rosję embarga sytuację skomplikowały próby wejścia na te rynki Polski. W tym sezonie nasz kraj jest już postrzegany jako konkurent.
za: corrierreortofruticola.it