Wprowadzenie środków izolacji domowej na pewno było konieczne. Niestety jednak silnie odbiło się na unijnym sektorze wina. Biorąc pod uwagę zamknięcie barów, restauracji i hoteli, ruch w agroturystyce bliski zeru oraz znaczne spowolnienie eksportu, plantatorzy winorośli, spółdzielnie i przedsiębiorstwa pilnie potrzebują wsparcia finansowego, by mogli kontynuować swoją działalność oraz przetrwać obecną katastrofę gospodarczą. Apelujemy zatem, by Komisja zaproponowała unijny budżet, który będzie adekwatny do panującej kryzysowej sytuacji z pakietem środków takich jak destylacja interwencyjna, by pomóc nam ochronić sektor przed upadkiem – powiedział przewodniczący grupy roboczej „Wino” Thierry Coste.
Spadek eksportu
Restrykcje nałożone w celu zapobiegnięcia rozprzestrzenianiu się Covid-19 mocno odbijają się również na eksporcie. Według prognoz ma on spaść o 14% w porównaniu do zeszłego roku, co dodatkowo zwiększa szkodliwe skutki środków odwetowych nałożonych przez USA w październiku 2019 r. Wszystko to prowadzi do wzrostu zapasów w winiarniach, co negatywnie wpływa na rynek. Na tym etapie sprzedaż w dystrybucji np. on-line nie rekompensuje utraty ww. rynków zbytu.
Oczekiwania plantatorów
Prawdopodobnym wydaje się również, że w perspektywie długoterminowej, z powodu krachu gospodarczego, z którym mierzy się teraz Unia Europejska, zmienią się wzorce konsumpcyjne. Copa-Cogeca apeluje do KE o zaproponowanie europejskiego budżetu adhoc, finansowanego spoza środków przeznaczonych na rolnictwo, koniecznie oddzielnego od funduszy krajowych programów wsparcia, które UE przydziela państwom członkowskim.
Oprócz środków takich jak dobrowolna destylacja w sytuacji kryzysowej,
uruchomienie prywatnego przechowywania i zielone zbiory, Copa-Cogeca przedłożyła
również inne propozycje. Nie wymagają one nadprogramowego europejskiego budżetu, a mają duże znaczenie. Są to np. pozwolenia na zakładanie nowych nasadzeń, elastyczność w zakresie wdrażania środków krajowego programu wsparcia oraz inne środki promocyjne.
Źródło: Copa-Cogeca