Ta najważniejsza organizacja zajmująca się badaniami rolnymi 30% funduszy na działalność otrzymuje od rządu katalońskiego, zaś pozostałe środki pozyskuje z realizacji projektów badawczych, m.in. zlecanych przez organizacje producenckie. W najbliższych latach, jak informowali gospodarze spotkania, stacja może zostać całkowicie „odcięta” od funduszy rządowych. Dlatego też przygotowując się na taką ewentualność, jednostka badawcza jest restrukturyzowana tak, aby sprawdzała się na rynku badań komercyjnych. IRTA realizuje wszystkie badania, a także programy wdrożeniowe dotyczące upraw rolniczych i ogrodniczych w Katalonii, przy czym projekty sadownicze stanowią 20%.
W rejonie tym uprawiane są przede wszystkim brzoskwinia, nektaryna oraz grusza. Produkcja jabłek z roku na rok się zmniejsza, głównie ze względu na wzrost konkurencji ze strony owoców z rejonu Południowego Tyrolu. Ponad 80% gospodarstw zrzeszonych jest w organizacjach producenckich. Średnia powierzchnia sadu to 7 hektarów. Tamtejsi producenci uważają jednak, że to zdecydowanie za mało. Przewiduje się, że za kilka lat, po komasacji gospodarstw wymuszonej względami ekonomicznymi, nie będzie gospodarstw mniejszych niż 20 ha, a liczba osób zajmujących się uprawami sadowniczymi się zmniejszy.
Obecnie wśród jabłoni w uprawie dominują odmiany ‘Golden Delicious’ i ‘Red Delicious’, zaś największy wzrost nasadzeń odnotowują czerwone sporty ‘Gali’.
Instytut zajmuje się m.in. hodowlą nowych odmian. Celem jednego z programów jest wyselekcjonowanie odmian o słodkich i łatwo wybarwiających się owocach. Osoby prowadzące ten program uważają, że takie odmiany mogą sprawdzić się w uprawie w ciepłych rejonach, np. w Australii, Chile, a także na południu Europy. Natomiast inny z programów hodowlanych ma na celu wprowadzenie do uprawy odmian o małych owocach. Takie „baby apple” miałoby być spożywane w charakterze przekąski, ma to być tzw. jabłko szkolne. Owoce tych odmian powinny się dobrze wybarwiać (w 100% być pokryte czerwonym rumieńcem) i mieć średnicę poniżej 50 mm.
Stacja Mas Badia zajmuje się też problemami, z którymi na co dzień borykają się tamtejsi sadownicy uprawiający jabłonie. Chodzi głównie o zapobieganie powstawaniu oparzeń słonecznych na owocach, poprawę wybarwienia jabłek, ograniczenie ich przedwczesnego opadania. Prowadzone są też badania nad optymalizacją nawadniania i nawożenia upraw. Jeśli chodzi o przedwczesne opadanie owoców, jak informowali gospodarze spotkania, obiecujące wyniki uzyskano, stosując dolistne zabiegi środkami zawierającymi 1-MCP.
Na terenie stacji prowadzone są też badania porównawcze obejmujące różne metody prowadzenia sadów. Testowany jest m.in. prawie całkowicie zmechanizowany system uprawy jabłoni, w którym zabiegi cięcia i przerzedzania są zmechanizowane całkowicie. Prezentując wyniki badań nad możliwościami przerzedzania chemicznego, zwrócono uwagę na doświadczenia w stosowaniu metamitronu (substancji aktywnej herbicydu) do przerzedzania zawiązków. Katalońscy specjaliści na podstawie własnych oraz włoskich wyników badań liczą na szybką rejestrację produktów zawierających metamitron do stosowania w praktyce (taka rejestracja jest spodziewana już niedługo na włoskim rynku).
Ponadto w Mas Badia prowadzone są doświadczenia nad wpływem różnych rodzajów sieci przeciwgradowych na wzrost i wybarwianie się owoców. Testowane są tam sieci czarne, białe, a także czerwone i zielone.
Podczas seminarium zorganizowanego w tamtejszej stacji badawczej dr Krzysztof Rutkowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przedstawił wyniki polskich doświadczeń nad stosowaniem intensywnych programów nawożenia dolistnego w uprawie ‘Gali’ w Wielkopolsce. W sadzie, w którym prowadzono wdrożeniowe badania w programie 20 zabiegów dolistnych, udało się uzyskać plon o ponad 3 tony wyższy niż w kontroli. Ponadto owoce te były większe. Dwukrotnie zmniejszył się odsetek owoców o średnicy poniżej 7 cm, które dla sadownika stanowiły problem w sprzedaży. Analiza finansowa przedstawiona przez przedstawicieli firmy Compo Expert wykazała, że prowadzenie tak intensywnego programu nawożenia ma uzasadnienie ekonomiczne.
Marek Kawalec
Więcej zdjęć ze spotkania zobaczyć można tutaj.