Pierwsze w sezonie

W Sandomierskim Oddziale Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach 23 marca odbyło się pierwsze w tym sezonie spotkanie sadowników (przybyło ok. 100 osób) w ramach Grupy Doradztwa Celowego prowadzonej przez Adama Furę.   
 
 
 
Na spotkaniu podsumowanie sezonu przechowalniczego i pierwsze zalecenia dotyczące nowego sezonu przekazał prof. dr hab. Kazimierz Tomala z SGGW w Warszawie. Jak stwierdził, w sezonie 2011, ze względu na korzystny przebieg warunków atmosferycznych jabłka wyrastały do większych niż zwykle rozmiarów i często nie były zrywane w odpowiednim terminie, co wypłynęło na gorsze ich przechowywanie.

W bieżącym sezonie przechowalniczym dużym problemem stanowi gorzka plamistość podskórna (GPP). Już w styczniu sadownicy informowali, że około 20% jabłek odmiany ‘Ligol’ miało objawy GPP. Ponadto w tym sezonie większe były także straty na skutek rozpadu miąższu, szczególnie w przypadku odmian, u których podczas zbiorów występowała szklistość miąższu (np. ‘Fuji’ i jej sporty, ‘Elise’, a nawet ‘Gloster’). 

Prof. K. Tomala zalecił sadownikom w nadchodzącym sezonie zwrócić uwagę na właściwe nawożenie drzew wapniem – dolistne jego aplikacje, aby problem GPP się nie powtórzył. Podał też zalecenia mające ograniczyć chropowatość skórki na jabłkach (np. ‘Šampion’) i na gruszkach (np. ‘Konferencji’), aby podczas przechowywania zmniejszyć ubytki wody zowoców. Do tego celu zalecał gibereliny, które spowodują wydłużenie owoców np. gruszek, co przełoży się na szybsze spływanie z nich wody w czasie deszczu i szybsze ich osuszanie, a w efekcie – na mniejszą ilość ordzawień w przykielichowej części owoców. Profesor przypomniał również o właściwym nawożeniu potasem drzew w celu uzyskania wysokiego plonu i owoców wysokiej jakości. 

 
Adam Fura podał zalecenia dotyczące ochrony jabłoni i gruszy w rozpoczynającym się sezonie. Badanie stopnia dojrzałości otoczni parcha jabłoni w opadłych jesienią zeszłego roku liściach wykazało, że w 50% z nich są już worki, ale nie widać w nich jeszcze zarodników, natomiast w 50% otoczni nie ma jeszcze wykształconych worków. Obecnie jest ciepło, ale na razie nie ma zagrożenia ze strony parcha jabłoni. Trzeba jednak być czujnym i przygotowanym na przeprowadzenie pierwszych zabiegów ochrony najpierw preparatami miedziowymi, a gdy już będzie widoczne więcej zielonej tkanki liści – preparatami zawierającymi ditianon. Jeżeli chodzi o szkodniki – przędziorki i mszyce, to niebawem konieczny będzie zabieg preparatem olejowym. Warunkiem przeprowadzenia jest utrzymująca się przez kilka dni temperatura na poziomie około 8°C, a nawet wykazująca tendencję wzrostową. A. Fura przypomniał, że podczas aplikacji preparatów olejowych konieczne jest użycie dużej ilości wody na hektar, nawet do 1200 l. 
W przypadku gruszy obecnie konieczne jest ograniczenie ilości latających owadów dorosłych miodówki gruszowej, aby nie zdążyła znieść jaj na pędach. Najlepiej zabieg chemiczny przeprowadzić po 2-3 dniowy ociepleniu, zarejestrowanym w tym okresie środkiem ochrony roślin. Jest to o tyle ważny zabieg, że ograniczając ilość szkodników na początku sezonu łatwiej jest z nim walczyć w pełni sezonu, ponieważ jest go mniej.
 
Marcin Oleszczak (Ekoplon) omówił racjonale i efektywne nawożenie sadów, które powinno być prowadzone zgodnie z potrzebami danego gatunku, odmiany oraz konkretnego połączenia odmiany i podkładki. Decyzje związane z nawożeniem powinny być oparte o faktyczne potrzeby pokarmowe roślin w poszczególnych fazach rozwojowych, siły wzrostu drzew, wysokości i jakości plonu. Do tego konieczna jest analiza chemiczna gleby (ilość poszczególnych składników pokarmowych) i znajomość czynników ograniczających ich pobieranie z gleby, a także zawartości tych składników w materiale roślinnym. M. Oleszczak wymienił również czynniki sprzyjające i ograniczające pobieranie przez rośliny składników  pokarmowych z gleby. Omówił też nowy produkt – bezazotowy nawóz Maximus Ekstra PKMg, zalecany – z uwagi na zawartość potasu – do aplikowania dolistnego na początku okresu wegetacji, w okresach suszy lub zalania systemu korzeniowego, a także po zbiorach owoców dla wzmocnienia drzew. W okresach stresowych dla roślin, na przykład przymrozków lub długotrwałej suszy, proponował wieloskładnikowy i mikroelementowy nawóz zawierający aminokwas – betainę. Kolejnym produktem, który zdaniem M. Oleszczaka warto aplikować w okresie okołokwitnieniowym jest Ekolist mono Mo, gdyż zawarty w nim molibden wpłynie na przedłużenie żywotności pyłku kwiatowego, co przy stosowaniu giberelin wpływających na żywotność komórki jajowej jest ważne.
 
 
Zasady stosowania preparatu Regalis 10 WG omówił Przemysław Kostrzewski (BASF). Przypomniał, że działanie preparatu polega na skróceniu międzywęźli pędów jednorocznych, czyli ograniczeniu wzrostu wegetatywnego drzew, co korzystnie wpłynie na rozwój generatywny. Pierwsza aplikacja powinna być przeprowadzona, gdy pędy jednoroczne mają około 5 liści właściwych, drugą należy przeprowadzić po 2-4 tygodniach nie przekraczając w ciągu sezonu dawki 2,5 kg/ha. Temperatura powietrza podczas opryskiwania Regalisem 10 WG powinna być wyższa od 12°C (optimum to 14-22°C), powinna panować duża wilgotność powietrza i – co najważniejsze – woda do zabiegu powinna mieć pH na poziomie 4,0-5,5, co można osiągnąć dodając do niej około 0,5 kg kwasku cytrynowego na 1000 l wody. 
 
Tekst i zdjęcia: Anita Łukawska, „Informator Sadowniczy”
 
 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułPionowe szklarnie miejskie
Następny artykułKukurydza cukrowa pozwala zarobić

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.