Profesor Swietłana Klimienko (Ogród Botaniczny Państwowej Akademii Nauk Ukrainy w Kijowie), omawiając zasięg gatunku, podkreślała bogactwo jego form na Kaukazie. Nieco więcej czasu poświęciła występowaniu derenia jadalnego na Ukrainie. W warunkach naturalnych rośnie on w biegnącym łukiem pasie wzdłuż południowo-zachodniej granicy tego państwa – od Karpat w pobliżu Użhorodu przez Czerniowce aż po granice obwodu odesskiego. Drugim dużym skupiskiem jest obszar między Kirowogradem a Czerkasami w środkowej części Ukrainy. Północna granica naturalnego zasięgu derenia jadalnego biegnie równolegle kilkadziesiąt kilometrów od państwowej granicy ukraińsko- białoruskiej.
Na tych naturalnych siedliskach spotyka się przede wszystkim typy o owocach czerwonych (o różnej intensywności tej barwy), natomiast te o żółtych są rzadkością (cecha recesywna).
Cornus mas 'Jantarnyj”
W Polsce dereń jadalny ciągle jest rośliną przez sadowników niemal zapomnianą. Czy w ogóle, przez kogo (amatorów czy profesjonalistów) i dla kogo (szerokich rzesz czy wyrafinowanych smakoszy) warto byłoby uprawiać ten gatunek – można długo i ciekawie dyskutować. Ot, chociażby na takim forum, jak Podkarpacki Festiwal Derenia w Bolestraszycach – przyjechali tu fani derenia z Elbląga, Katowic, Międzyrzeca Podlaskiego oraz liczni mieszkańcy Podkarpacia i Małopolski. Nie ulega natomiast wątpliwości, że dla sadownika mogłaby to być ciekawa możliwość poszerzenia produkcji.
Według obserwacji S. Klimienko z młodych (5–10-letnich) krzewów dereni można uzyskać plon owoców na poziomie 8–25 kg, ze starszych okazów (15–20-letnich) – 50–80 kg owoców, tych zaś w wieku 50–100 lat – nawet 150–200 kg. Długowieczność to jedna z wielu zalet tej rośliny. Dla sadownika ważna jest regularność plonowania – chociaż dereń kwitnie bardzo wcześnie, jego kwiaty pojawiają się stopniowo (prelegentka określiła to jako „poziomy kwitnienia”) i są bardzo wytrzymałe na przymrozki wiosenne. W zależności od odmiany owoce dojrzewają (w warunkach Ukrainy) od 10 sierpnia (np. ‘Bołgarskij’, ‘Nieżnyj’, ‘Starokijewskij’) do 25 września (‘Kostja’, ‘Mieczta Szandarowoj’).
Plonowanie ukraińskich odmian jest szacowane na 15–20 ton/ha. Niewątpliwie wadą zdecydowanej większości dereni jadalnych jest nierównomierność owocowania i opadanie dojrzałych owoców z krzewu. Wolny od tej wady jest ukraiński ‘Semen’ – dojrzewający pod koniec września. Niewiele wiadomo o chorobach i szkodnikach pojawiających się na tej roślinie. Opinia, że nie jest ona w ogóle porażana, jest niestety przesadą, ale chyba niezbyt wielką. Nie ma za to powodów, by kwestionować opinie o dużej odporności tych roślin na mróz. Znosiły one bez szwanku spadki temperatury do –35°C w warunkach naturalnych, a w laboratorium prof. S. Klimienki – do –37°C.
W Państwowym Rejestrze Odmian ZSRR pierwsze odmiany (‘Łukjanowskij’, ‘Wydubeckij’) pojawiły się w 1987 r. Obecnie jest ich już kilkanaście. Spośród znanych u nas odmian ukraińskich prof. Klimienko podkreśliła walory odmiany ‘Ekzoticzeskij’: ma ona ciemnoczerwone, duże owoce (masa do 7,3 g), pestka stanowi poniżej 10% ich masy i – tylko u tej odmiany – dobrze odchodzi od miąższu. Wśród przygotowywanych do rejestracji nowości są dwie odmiany o żółtych owocach – ‘Nieżnyj’ i ‘Alesza’.
[NEW_PAGE]Hodowla odmian derenia jadalnego jest prowadzona w kilku krajach Europy (Austria – ‘Jolico’, ‘Reichtragende Selection’, Azerbejdżan – ‘Armudi-Zogal’, ‘AK-Zogal’, Bułgaria – ‘Kazanłycky’, ‘Pancharevsky’, ‘Shumensky’, Gruzja – ‘Okroszinda’, ‘Adreula’, ‘Cchneturi’, ‘Aromatnyj’, ‘Łagodechskij Rannyj’, Słowacja – ‘Devin’, ‘Ovidius’, ‘Titus’). Również Polska ma swoje oryginalne odmiany wyselekcjonowane właśnie w Bolestraszycach: ‘Dublany’®, ‘Florianka’®, ‘Bolestraszycki’®, ‘Słowianin’®, ‘Raciborski’®, ‘Juliusz’®, ‘Szafer’®, ‘Kresowiak’®, ‘Podolski’®, ‘Paczoski’®. Szkółka Carya z Milanówka ma swój selekt ‘P5’.
Efektywność rozmnażania wegetatywnego derenia jadalnego S. Klimienko określiła na 75–85% w wypadku szczepienia, 90–95% przy okulizacji (dla obu metod podkładką były siewki gatunku), 80–90% – za pomocą odkładów. Trwają zaawansowane prace nad rozmnażaniem różnych odmian metodą in vitro.
Wątek ukraiński kontynuowała dr Swietłana Żaldak z Uniwersytetu w Symferopolu (Republika Autonomiczna Krym). Przedstawiła miejsca naturalnego występowania derenia jadalnego na półwyspie i opisała jego populacje. Największe owoce (o masie nawet 4 g) tworzą krzewy rosnące dziko w pobliżu Symferopola. Pozostałe populacje wydają owoce o masie sięgającej najwyżej 2 g.
Dr Alicja Kucharska z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przedstawiła swoje miasto jako najbardziej „zaderenione” w Polsce – derenia jadalnego często spotyka się we wrocławskich parkach, w których kwitnące rośliny bywają (tylko z daleka!) mylone z forsycją, na skwerach osiedlowych i wokół budynków publicznych. Jako największe nasze nasadzenia wymieniła Syców (9 ha), Cisową (3,3 ha), Zaliszcze (3 ha) i Bolestraszyce (1 ha). W swoim wystąpieniu porównała także organoleptyczne właściwości polskich i zagranicznych odmian derenia jadalnego.
Cornus mas „Swietlaczek”
Piotr Grel
Fot. P. Grel