Chociaż pojedyncze, ciepłe dni wykazywały oznaki ożywienia, sytuacja w tej chwili to jednym słowem – stagnacja. Dopiero wiosenna aura może przynieść znaczące ożywienie, gdy zacznie się na większą skalę handel na bazarach/zieleniakach.
We Wrocławiu najmniejszym zainteresowaniem cieszy się Cortland. Większość oferowanych, popularnych odmian sprzedaje się w widełkach cenowych 20-25 zł. Jedynie za odmiany Empire, Szara Reneta można dostać 25 – 30 zł.
Najgorzej sytuacja wygląda z drobnymi sortami popularnych odmian, które są niemalże niesprzedawalne. Producentów zastawia fakt, czemu nie przyjeżdżają kupcy z Litwy. W ubiegłych latach, w tym okresie, kupowali oni duże ilości drobnych jabłek, szczególnie odmiany Sampion. Tegoroczne, niskie ceny także powinny zachęcić naszych wschodnich sąsiadów do zakupów. W obecnej sytuacji rynkowej, zdecydowana większość sadowników przy sortowaniu jabłek kieruje wyżej wymienione na przemysł.
Karol Pajewski
Źródło: sad24.pl