Kiedy w Polsce kończył się upalny sierpień, Holandię nawiedziły silne ulewy i burze gradowe. Przeszły one nad sadami przygotowującymi się do zbiorów głównych odmian jabłek i gruszek.
Na tydzień przed ruszeniem kampanii zbiorów, w ostatni weekend sierpnia pasem 150 km długości od południowego zachodu na północny wschód kraju przeszła nad Holandią fala ulewnych deszczy i burz. Opady deszczu dochodziły w ciągu jednej nocy (30 sierpnia) do 100 mm, spadło też do 3 cm gradu. Straty – od lekkich do zupełnej utraty plonu. Komentarze mówią o katastrofie u holenderskich sadowników.
Za: fruitnet.com
pg