Eksportowe odmiany jabłoni

Światowy obrót jabłkami wynosi około 9,0 mln ton rocznie. W sezonie 2012/2013 z Polski wyeksportowano 1,2 mln ton jabłek, najwięcej na świecie, co stanowiło 13% światowego eksportu tych owoców. Obecnie największymi eksporterami jabłek są Polska, Chiny, USA i Włochy, zaś importerami Rosja, Niemcy i Wielka Brytania. 
 
Zbiory i eksport 
Od wielu lat w światowej produkcji jabłek dominują odmiany ‘Golden Delicious’, ‘Red Delicious’ i ‘Gala’. Udział tych odmian w ogólnej produkcji wynosi 50%. Dodając do nich jeszcze dwie popularne odmiany – ‘Granny Smith’ i ‘Fuji’ z udziałem 13% – okazuje się, że łącznie tych 5 odmian stanowi 63% produkcji. Jednocześnie odmiany te odgrywają dominującą rolę w światowym eksporcie jabłek. W krajach Unii Europejskiej czołowe miejsca zajmują: ‘Golden Delicious’, ‘Red Delicious’ i ‘Gala’ z udziałem 39%. Ponadto ważną rolę odgrywają też ‘Idared’, ‘Šampion’, ‘Jonagold’ i kilka jego mutantów – łącznie odmiany te stanowią 60% unijnej produkcji jabłek. 
W najbliższych latach, przy sprzyjającym przebiegu warunków atmosferycznych, zbiory jabłek mogą wynieść 4,2–4,3 mln ton, w tym około 2,2 mln ton owoców deserowych. Z tej ilości trzeba wyeksportować co najmniej 1,4–1,5 mln ton, aby wszystkie jabłka zagospodarować po opłacalnej cenie. Te liczby dobitnie świadczą o znaczeniu eksportu w produkcji jabłek. Każde jego ograniczenie obniży najpierw opłacalność, a potem wielkość produkcji jabłek. 
Prawdopodobnie w najbliższych latach, pod tym względem niewiele się zmieni zarówno w światowej, jak i unijnej produkcji oraz eksporcie jabłek. Warto jednak zwrócić uwagę na dominację odmian o jednokolorowych owocach. W Polsce niewielkie ilości jabłek deserowych eksportowano już w okresie międzywojennym, głównie do ZSRR i Austrii. Wtedy produkcja jabłek wynosiła średnio około 280 000 ton. Eksport jabłek szybko wzrósł po II wojnie światowej, kiedy weszły w owocowanie drzewa szczepione na podkładkach ograniczających ich wzrost. W latach 1975–1992 zbieraliśmy od 1,0 do 2,0 mln ton jabłek rocznie. W latach 1975 –1980 eksportowaliśmy ich od 10 000 do 88 000 ton, a w 1982–1992 od 40 000 do 224 000 ton rocznie. Stanowiło to 3–12% całej krajowej produkcji jabłek (7–25% jabłek deserowych). Wtedy największymi ich odbiorcami były ZSRR – 70%, Niemcy (NRD i RFN) – 20% oraz Czechosłowacja – 4%. Z odmian dominowały ‘Idared’, ‘Jonatan’, ‘McIntosh’, ‘Lobo’ i ‘Cortland’. Radykalne zmiany, zarówno w produkcji, jak i w eksporcie jabłek, zaszły po 2000 r., kiedy zaczęły owocować drzewa na podkładce ‘M.9’. Zbiory jabłek wynosiły od 2,5 do 3,8 mln ton rocznie.

Przy takiej produkcji zajmujemy pierwsze miejsce w Europie i trzecie na świecie w produkcji jabłek. Co roku eksportujemy ich od 750 000 do 1,2 mln ton (z wyjątkiem 2010 r. – niskie zbiory). Przy eksporcie powyżej 1 mln ton rocznie zajmujemy pierwsze miejsce na świecie. Polska jest też jedynym krajem na świecie, w którym w ostatnich 5 latach tak dynamicznie wzrósł eksport jabłek. W 2012 r. zbiory i eksport jabłek były rekordowe i wynosiły, odpowiednio, 32% i 66%. Z odmian dominowały: ‘Idared’, ‘Jonagold’ i jego mutanty, ‘Golden Delicious’, ‘Gala’ i ‘Šampion’. W sezonie 2012/2013 największymi ich odbiorcami byli: Rosja – 60%, Białoruś – 11%, Ukraina – 4,5%, Niemcy – 3,2%, Belgia i Francja – 4,0%, Algieria – 0,3%.

Jabłek nawet najatrakcyjniejszej odmiany, ale niskiej jakości, nie można sprzedać za granicą wcale lub ewentualnie po niskiej cenie. Wysoka jakość tych owoców jest więc podstawą opłacalnego eksportu, niezależnie, do jakiego kraju są one sprzedawane. 

Odmiana 
Na wielkość eksportu ważny wpływ ma odmiana. Dobrze można sprzedać tylko owoce tej odmiany, na które jest zapotrzebowanie ze strony konsumentów. A z tym bywa różnie. Odmienne są gusty i przyzwyczajenia czy tradycje w danych krajach. Ogólnie przyjmując, na świecie konsumenci mogą wybierać spośród 5, a w Europie 7 bardzo popularnych odmian. Wybór odmiany, która ma być uprawiana w gospodarstwie, zależy od kierunku zbytu jej owoców. Przy czym nie należy uzależniać się tylko od jednego odbiorcy, a za optymalną liczbę odmian w gospodarstwie można uznać 3 lub 4. Szanse na opłacalny eksport ma tylko kilka odmian, a licząc wraz z ich mutantami – kilkanaście. Prawdopodobnie nadal największym importerem polskich jabłek będzie Rosja i inne kraje wschodniej Europy. W Rosji można sprzedać jabłka wszystkich naszych podstawowych odmian, w tym jeszcze pewną ilość owoców niższej jakości. Jeśli natomiast jakość jabłek istotnie się poprawi, można spodziewać się znacznego wzrostu ich eksportu do Niemiec i innych krajów zachodniej Europy oraz krajów bałkańskich. Mamy też realne szanse zaistnieć na rynkach krajów arabskich i północnej Afryki, a w dalszej przyszłości także Dalekiego Wschodu, a nawet USA. Z eksportem powyżej 1,0 mln ton jabłek deserowych, i nadal niższymi kosztami produkcji, polskie jabłka mogą być sprzedawane na całym świecie, przy zdecydowanej przewadze na rynku europejskim.

‘Golden Delicious Reinders’ jest u nas popularny od 2000 r. Sprawdza się w naszych warunkach klimatycznych, a ze względu na wysokie plony i ceny skupu, jego uprawa jest opłacalna. Z uwagi na kolor skórki i smak owoców, są one chętnie kupowane na całym świecie. Jak na razie nie ma problemów ze zbytem tych jabłek. Tak może być też w najbliższych latach, dlatego nadal może być czołową odmianą eksportową w naszym kraju.

Nieco później rozwinęła się uprawa odmiany ‘Gala’ i jej mutantów o owocach o czerwonej skórce. Dzięki atrakcyjnemu wyglądowi i smakowi, owoce te zdobyły uznanie konsumentów na całym świecie. Łatwo można je sprzedać po wysokiej cenie, i to nie tyko w Europie. Owoce dobrze wybarwione można na korzystnych warunkach eksportować również do krajów arabskich i północnej Afryki, a w przyszłości może także do Chin oraz Indii. Grupa odmian ‘Gali’ również może być więc czołowa w naszych sadach jabłoniowych.

Trzecią odmianą, atrakcyjną w produkcji i eksporcie, jest Red Jonaprince®. W naszym kraju na większą skalę uprawiany jest od 5 lat. Jest odmianą bardzo plenną i łatwą w produkcji. Z powodu wysokiej ceny owoców, jest jedną z najbardziej opłacalnych w naszym kraju. Jej zaletą są atrakcyjne, czerwone owoce, które z powodzeniem można sprzedać w Europie oraz w krajach arabskich i północnej Afryki, a niebawem może także na Dalekim Wschodzie. Na razie Polska jest największym jej producentem. Warto jeszcze zwiększać jej nasadzenia, zanim nie powiększą się one w innych krajach. Odmiana ta może być więc trzecią czołową odmianą w naszym kraju.

[NEW_PAGE]Oprócz ww. odmian, których owoce można teraz i w przyszłości z dobrymi wynikami produkować i eksportować do różnych krajów, są jeszcze odmiany powszechnie uprawiane, ale z ograniczoną możliwością eksportu. Jedną z nich jest ‘Idared’ – popularny w naszym kraju od około 40 lat. Polska jest nadal jego największym producentem na świecie. Odmiana ta była i nadal jest czołową odmianą eksportową do krajów wschodniej Europy. Jest ona plenna, łatwa w produkcji, a owoce dobrze się przechowują i znoszą daleki transport. Jej wadą jest jednak nie najlepszy smak i wygląd owoców. Dlatego też uzyskuje się za nie najniższe ceny spośród eksportowanych odmian jabłoni.

Głównym odbiorcą owoców ‘Idareda’ jest Rosja, jednak ze względu na wzrost wymagań (zwłaszcza co do smaku i wyglądu owoców), odmiana ta traci zainteresowanie ze strony supermarketów w dużych miastach Rosji. Nadal znaczące ilości tych owoców, nawet niższej jakości, można sprzedać tylko do odległych miejsc Rosji. Kiedy jednak i tam wzrosną wymagania, zbyt tych jabłek także do tamtych regionów będzie ograniczony. Poza krajami wschodniej Europy, z wyjątkiem krajów bałkańskich, trudno sprzedać jabłka ‘Idareda’ po opłacalnej cenie. Ich produkcja została zaniechana już w Austrii i Słowenii, dlatego w naszym kraju można utrzymać jej wielkość jeszcze przez jakiś czas na obecnym poziomie. Sytuację mogą poprawić jej czerwone mutanty (Najdared® i Idaredest®).

Inną dwukolorową odmianą jest ‘Šampion’. Jej drzewa odznaczają się słabym wzrostem, wysoką plennością, są jednak wrażliwe na niską temperaturę. Owoce są smaczne, ale szybko tracą jędrność. Na eksport nadają się jabłka bezpośrednio po zbiorze bądź przechowane w chłodniach z kontrolowaną atmosferą. Owoce tej odmiany (ale tylko wysokiej jakości) znajdują chętnych w krajach wschodniej Europy, Skandynawii, a także w Niemczech i Anglii. Opłacalność eksportu jest ograniczona – cena zbytu tych owoców jest niższa niż trzech podstawowych odmian. Wyższe ceny można uzyskać za jej czerwone mutanty (Reno 2® i Arno®).

W ostatnim czasie wzrasta zainteresowanie owocami ‘Ligola’. Drzewa tej odmiany odznaczają się silnym wzrostem, przemiennym owocowaniem i wytrzymałością na niską temperaturę. Ważną jej zaletą jest specyficzny kwaskowaty smak owoców, różniący się od dotychczas wymienionych odmian. Ze względu na słabe wybarwienie owoców, ich eksport jest ograniczony. Na razie znajdują zbyt we wschodniej Europie. Nadzieją na większy eksport są jej mutanty o znacznie lepiej wybarwionych owocach: Ligol Red Spur®, Ligol Red® i Ligol Spur®.

Natomiast ze względu na niedostateczne wybarwienie owoców ‘Jonagolda’, spada zainteresowanie tą odmianą. Tylko w krajach wschodniej Europy konkurujemy z holenderskimi i belgijskimi jabłkami tej odmiany. W związku z tym nie warto zakładać jej nowych nasadzeń.

W Polsce popularna jest też odmiana ‘Gloster’. Jej zaletami jest wysoka plenność drzew, stosunkowo wysoka wytrzymałość na niską temperaturę zimą, a przede wszystkim czerwone owoce z twardą skórką, które dobrze się przechowują. Wadami są zaś: mierny smak oraz pleśnienie gniazda nasiennego. Ze względu na wybarwienie owoców, można je łatwo sprzedać w krajach wschodniej Europy, a także w krajach arabskich i północnej Afryki. Natomiast straciła ona na znaczeniu w krajach zachodniej Europy.

W eksporcie, choć na niewielką skalę, znaczenie mają jeszcze ‘Mutsu’ i ‘Empire’. Pierwsza na rynku rosyjskim, a druga głównie na rynku angielskim. Szansa na wzrost popytu na te owoce jest jednak niewielka. 

Jednokolorowe 
W światowej produkcji jabłek nadal najbardziej popularne są odmiany jednokolorowe, zwłaszcza o czerwonej skórce. Wzrasta na nie zapotrzebowanie głównie w krajach arabskich i północnej Afryki. W związku z tym warto zwiększyć produkcję tych odmian. Oprócz wspomnianych (Red Jonaprince® i czerwonych mutantów ‘Gali’), mogą to być: odmiany z grupy ‘Red Delicious’, ‘Jonagored’, ‘Pinova’, a zwłaszcza jej mutant ‘Evelina’, ‘Alwa’, ‘Rubin’ i Red Chief®. Zdecydowana większość owoców odmian jabłoni uprawianych w Polsce ma szansę na eksport do różnych krajów świata. Spełniają one wymogi różnych rynków, co sprzyja wzrostowi ich eksportu i rozwojowi produkcji jabłek w naszym kraju. Radzę szukać nowych odmian, zwłaszcza o dobrze wybarwiających się owocach i zwiększać ich produkcję. Warto w tym celu lepiej zapoznać się z ofertą krajowych szkółek, bowiem wielu naszych szkółkarzy (m.in. Andrzej Nowakowski, Jan Krzewiński czy Tadeusz Pagacz) oferuje ciekawe ich selekcje. 

Prof. dr hab. Eberhard Makosz, Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych

Artykuł pochodzi z numeru 4/2014 MPS „Sad”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułProjekt PROW 2014-2020 przekazany do KE
Następny artykułW połowie maja nabór wniosków dla młodych rolników

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.