Do zrobienia bez zwłoki

Kolejne spotkanie Grupy Doradztwa Celowego prowadzonej przez Adama Furę z Sandomierskiego Oddziału Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego odbyło się 13 czerwca w Sandomierzu. Głównym tematem spotkania było omówienie działań, jakie należy podjąć po opadach gradu, który nawiedził sady w wielu miejscowościach w okolicach Sandomierza (Klimontów, Kurów, Lipnik i teren gminy Zawichost) w nocy z 10 na 11 czerwca i dotkliwie uszkodził zawiązki owocowe na jabłoniach.
O ile w jabłoniach po gradzie można zastosować Topsin M 500 SC (jak najszybciej) i zalecane koncentraty aminokwasowe, o tyle w przypadku wiśni i czereśni jest to już problem ze względu na ryzyko pozostałości. A. Fura polecił w takim przypadku wykorzystanie przede wszystkim koncentratów aminokwasowych, aby szybciej zagoiły się drobne uszkodzenia skórki na zawiązkach owocowych. 
Zarodniki workowe parcha jabłoni w rejonie Sandomierza już się wysiały. Ze względu na występujące w niektórych sadach plamy parcha na liściach i zmienną pogodę nadal powinna być prowadzona staranna ochrona oparta na preparatach kontaktowych z dodatkiem Protectora – adiuwanta, który przeciwdziała zmywaniu substancji czynnej z liści.

Jak podał A. Fura, w niektórych sadach zauważył świeże wgryzy gąsienic owocówki jabłkóweczki w jabłka. Z powodu zmiennej temperatury rozwój szkodliwych motyli może być zaburzony, dlatego zalecał ponowne przeprowadzenie zabiegu jednym z zarejestrowanych przeciwko owocówce preparatów pomiędzy 20 a 22 czerwca. Po opadzie czerwcowym owoców na jabłoniach proponował rozpoczęcie regularnego dolistnego dokarmiania drzew wapniem. U wczesnych odmian jabłoni na 6-8 tygodni przed zbiorem w celu poprawy wybarwienia się owoców i smaku zalecił doglebowe aplikacje saletry potasowej w dawce 100-120 kg/ha.

Ręczne przerzedzanie zawiązków owocowych, jak stwierdził A. Fura, w bieżącym roku będzie miało charakter korekty. Dla odmian drobnoowocowych odległości między zawiązkami owocowymi powinny wynosić 12 cm, a dla odmian wielkoowocowych 15-20 cm. Ilość zawiązków pozostawiona na drzewie jest też uzależniona od odmiany i odległości drzew w rzędach. Dla odmian drobnoowocowych rosnących w rzędzie w odległości 100 cm, na drzewie powinno zostać 100 sztuk zawiązków, natomiast dla wielkoowocowych o 20% więcej, czyli 120 sztuk.

W sadach śliwowych w bieżącym roku ze względu na słabe zawiązanie konieczna jest dbałość o owoce i właściwa ochrona przed mszycami, aby nie przeniosły one szarki na drzewa nie porażone. Jak podał A. Fura w tym roku owoce mają tylko niektóre odmiany: ‘Top’, ‘Amers’, ‘Čačanska Lepotica’ i w niektórych sadach ‘President’. Ze względu na częste opady deszczu konieczna jest też właściwa ochrona zawiązków śliwek przeciwko brunatnej zgniliźnie owoców. Zarejestrowane są preparaty zawierające tebukonazol i Topsin M 500 SC.

W sadach czereśniowych i wiśniowych należy prowadzić obserwację odłowów much nasionnicy trześniówki na żółtych tablicach lepowych. Gdy odłowią się dwie muchy, trzeba wykonać zabieg jednym z zarejestrowanych preparatów. A. Fura zalecił także regularne dokarmianie dolistne nawozami wapniowymi w tych sadach, aby owoce nie były podatne na pękanie podczas opadów przed zbiorem oraz zastosowanie Platiny – preparatu zawierającego tryptofan, aminokwas niezbędnych do budowy komórek roślinnych. Chroni on owoce przed pękaniem, gdyż znacznie zwiększa szczelność ich skórki, dzięki czemu woda trudniej wnika do owoców.

Jak ocenił A. Fura na plantacjach porzeczki czarnej istnieje duże zagrożenie porażenia owoców przez grzyba Botrytis cinerea wywołującego szarą pleśń, ponieważ okwiat nie opadł i trzyma się na zawiązkach owocowych a padające deszcze i zagęszczenie krzewów sprzyjają utrzymywaniu się wysokiej wilgotności powietrza we wnętrzu krzewów i rozwojowi na nim grzyba. W tej sytuacji zalecił Polyversum – preparat zawierający grzyb Pythium oligandrum, który niszczy sprawcę szarej pleśni. Aby zastosować ten preparat, opryskiwacz musi być czysty – bez pozostałości fungicydów. 
 
Małgorzata Krawczyk z Arysta LifeScience przedstawiła gamę produktów Goëmar zawierających PhysioAcivatorTM Techology (specjalnie wyselekcjonowane składniki aktywne z alg Ascophyllum nodosum). Oprócz znanego sadownikom Goëmar BM 86, aktywatora kwitnienia (zawiera też bor, molibden i magnez), omówiła Calibrę – aktywator wielkości owoców (zalecane 3 aplikacje co 10 dni od opadania płatków kwiatowych w dawce 2 l/ha), Colorado – aktywator wybarwienia owoców (zalecane 2 aplikacje na 4 i 2 tygodnie przed zbiorem w dawce 5 l/ha), Goteo – aktywator wzrostu i rozwoju systemu korzeniowego (zalecane podlewanie roztworem o stężeniu 0,1% 1-2 razy po posadzeniu roślin sadowniczych, lub podlewanie roślin więdnących), Folifos – aktywator odżywienia owoców zawierający oprócz wyciągu z alg morskich fosfor i potas (zalecane 2-3 opryski co 2-3 tygodnie w dawce 5 l/ha, przy czym pierwszy należy wykonać 8-10 dni po opadnięciu płatków kwiatowych), Folical – aktywator odżywienia wapniem (w sadach jabłoniowych zalecane wykonanie 5 oprysków w trakcie wzrostu i dojrzewania owoców, począwszy od 2-3 tygodni po opadaniu płatków). Innym produktem przedstawionym przez M. Krawczyk był preparat InCa wspierający transport wapnia w roślinie, szczególnie od zawiązków owocowych. InCa zawiera wapń, azot , cynk i CaT – syntetyzowany ekstrakt roślinny zawierający fragmenty auksyn, które odpowiadają za aktywowanie kanałów wapniowych. Poprzez naśladowanie obecności auksyn uczestniczy on w pompie auksynowo-wapniowej, zwiększając pobieranie wapnia. M. Krawczyk podała, że InCa zastosowana na 4 tygodnie przed zbiorem jabłek poprawia ich zdolność przechowalniczą. 
 
Nawożenie dolistne roślin sadowniczych musi być zawsze racjonalne – mówił Wojciech Wojcieszek z Yara Poland. Wymienił on trzy zasady, których należy przestrzegać podczas dokarmiania dolistnego roślin: • odpowiednia forma składnika pokarmowego, na przykład azot w formie mocznikowej jest najłatwiej przez liście pobierany, • odpowiednia ilość wody do zabiegu, w zależności od wielkości drzew 500-1000 l/ha, aby nie następowało szybkie jej odparowywanie z opryskiwanych powierzchni, • oprysk właściwej części roślin, aby składnik pokarmowy dotarł do właściwych organów roślin. W. Wojcieszek przypomniał sadownikom, że po kwitnieniu jabłoni należy najpierw zadbać o jakość liści i warto dolistnie aplikować wówczas magnez w postaci Krista MgS (5-8 kg/ha), czasami na przykład po długotrwałych opadach deszczu, gdy zbyt dużo wody jest w strefie korzeniowej, konieczne jest dolistne dostarczenie roślinom żelaza. Z produktów Yara dobrze sprawdza się w takiej sytuacji Yara Vita Rexolin M48 (łatwo rozpuszczalny chelat żelaza). Gdy zawiązki owocowe na jabłoniach zaczynają rosnąć wskazane jest dostarczanie im nawozów zawierających wapń (YaraLiva Calcinit lub Calciplus z dodatkiem mikroelementów, w dawce najpierw 5, a bliżej zbiorów 10 kg/ha). Na poprawę wybarwiania owoców na 4 i 2 tygodnie przed ich zbiorem W. Wojcieszek zalecał nawóz fosforowy Kristalon żółty (13+40+13+mikro). 

Gdy zawiązki owocowe na jabłoniach osiągną wielkość orzecha włoskiego (około połowy lipca) – szczególnie gdy warunki pogodowe sprzyjają wymywaniu składników pokarmowych z gleby (obfite opady deszczu) – W. Wojcieszek zalecał drugą dawkę nawożenia doglebowego w postaci nawozu Unika Calcium (saletry potasowo-wapniowej) w wielkości 150 kg/ha. Ostatnie nawożenie doglebowe polecał przeprowadzić nawozem YaraLiva Nitrabor (w dawce 150 kg/ha) na początku zbioru jabłek, ale tylko wówczas, gdy sprzyjają ku temu warunki, to znaczy, gdy temperatura gleby wynosi 12°C. Nawożenie to ma za zadanie wzmocnienie korzeni oraz stymulację nagromadzenia w nich substancji zapasowych przed zimą. 
 
Anita Łukawska, „Informator Sadowniczy”

Related Posts

None found

Poprzedni artykuł20 lat nowej ery
Następny artykułSałatowe poletka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.