… a my naprawdę dużo jabłek. Według statystyk opublikowanych przez WAPA w Czechach zanotowano największy wzrost zapasów jabłek w porównaniu z ubiegłorocznym. Wyniósł on aż 48,5%. „Drobne” ale: w zeszłym roku Czesi zgromadzili jesienią 30,6 tysiąca ton tych owoców, w bieżącym 45,5 tysiąca ton. Nasz, wyrażony procentami wynik jest skromniejszy.
W zeszłym roku do chłodni trafiło 1,25 miliona ton jabłek, teraz mamy ich w komorach 1,46 mln ton. Przyrost wynosi więc „tylko” 16,2%…
Ciekawsze jest przyjrzenie się odwrotnej stronie medalu – gdzie tych jabłek jest mniej niż zwykle. Tak w tonach jak i w procentach najsłabiej wypada Francja – w 2011 roku złożyła na przechowanie 708 tys. ton, tej jesieni dysponuje tylko 468 tys. ton (spadek o 34%). Znacznie mniejsze zapasy niż w zeszłym roku mają także Hiszpanie i Holendrzy (po prawie 25%).
Za: WAPA
pg