Jak obliczyli wśród ważniejszych partnerów handlowych, największy wzrost wartości eksportu w porównaniu z pierwszym kwartałem poprzedniego roku, odnotowano właśnie w handlu z Białorusią.
Sprzedaż do tego państwa wzrosła w I kwartale tego roku o 57 proc., osiągając poziom 93 mln euro, podczas gdy w I kw. 2015r. było to 59 mln euro. Podają oni, że zawdzięczamy to głównie znaczącemu eksportowi jabłek.
Tymczasem nasz handel żywnością z Rosją, która jest najprawdopodobniej głównym odbiorcą jabłek z Białorusi, zamiera. Jak piszą analitycy z resortu rolnictwa, Federacja Rosyjska, która ze względu na embargo, znalazła się przed rokiem na 14 miejscu wśród największych odbiorców polskiej żywności, po pierwszym kwartale 2016 roku spadła na 17 miejsce. W porównaniu do I kwartału 2015 roku wartość sprzedaży na rosyjski rynek spadła o około 10 proc.
Źródło: