W ostatnich dniach intensywnie padało na zachodzie, wschodzie i północy kraju, a teraz pora na ulewne deszcze tam, gdzie dotąd było najbardziej sucho.
W ciągu najbliższych 2 dni obfitych opadów spodziewamy się w województwach południowych i południowo-wschodnich. W przeciwieństwie do pozostałych regionów, tam deszcz jest pożądany, ponieważ ostatnie miesiące przyniosły posuchę.
Ulewy przyniosą chmury związane z niżem, sunące zaledwie 200-300 metrów nad powierzchnią ziemi, znad Alp.
Padać zacznie wieczorem w woj. opolskim i śląskim. W drugiej połowie nocy opady bardzo szybko się nasilą, w międzyczasie docierając również nad woj. małopolskie, łódzkie i świętokrzyskie.
Jutro rano parasole lub płaszcze przeciwdeszczowe przydadzą się w drodze do pracy lub szkoły mieszkańcom całej południowej i centralnej części kraju. W pierwszej połowie dnia deszcze nie będą padać tylko na zachodzie. Nadal najmocniejsze opady na południu, południowym wschodzie i w centrum kraju. Po południu ulewy w całej wschodniej połowie Polski. Od zachodu opady będą słabnąć, a niebo przejaśniać się. Na wschodzie jednak opady ustaną ostatecznie dopiero w środę (18.09) rano.
Do tego czasu suma opadów wyniesie na przeważającym obszarze kraju od 10 do 20 mm, oczywiście oprócz regionów zachodnich, gdzie miejscami nie spadnie ani jedna kropla deszczu.
Największe sumy opadów odnotujemy w woj. opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim, łódzkim i podlaskim, od 20 do 40 mm, a lokalnie powyżej 50 mm. W ciągu doby spadnie więc od połowy do całej normy opadów dla września.
Możliwe są lokalne podtopienia, zwłaszcza w obniżeniach terenu, gdzie odpływ deszczówki zwykle jest utrudniony. Podczas wielogodzinnych, obfitych opadów i pełnego zachmurzenia, temperatura powietrza będzie utrzymywać się na poziomie od 10 do 13 stopni.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda