W ubiegłym tygodniu miały miejsce rozmowy rosyjsko-greckie, podczas których Grecy poprosili o zwolnienie spod embarga swoich truskawek, brzoskwiń i pomarańczy. Rosjanie, co prawda, nie zgodzili się na to, ale podsunęli inne rozwiązanie.
Już podczas swojej wizyty w Budapeszcie W. Putin zadeklarował współpracę z Węgrami (kraj jak najbardziej należący do UE) w dziedzinie rolnictwa. Kreml po rozmowach z Grekami zasugerował, że choć nie może robić wyjątków dla pojedynczego kraju Unii, to jednak unijna żywność może trafiać na rosyjski rynek pośrednio – poprzez zakłady przetwórcze wybudowane w Rosji przez europejskie koncerny.
za: Izwiestia
pg