W sobotę 10 marca, w wieku 84 lat zmarł w swoim domu w Corona del Mar w Kalifornii prof. Frank Sherwood Rowland, amerykański chemik atmosfery, noblista.
To, że koniec świata nie nastąpił, zawdzięczamy właśnie jemu. Pracując na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine, Rowland udowodnił, że freony (chlorofluorowęglowodory, w skrócie – CFCs), gazy wykorzystywane kiedyś m.in. w lodówkach, klimatyzacji i dezodorantach, niszczą stratosferyczną warstwę ozonową znajdującą się na wysokości 16-48 km. A bez niej całe życie na Ziemi byłoby bezbronne wobec groźnego promieniowania ultrafioletowego ze Słońca.