Z każdym dniem jest nie tylko pogodniej, ale również cieplej. Od soboty (10.09) termometry będą pokazywać 30-31 stopni w cieniu i to nawet tam, gdzie zwykle jest najchłodniej, a więc na Pomorzu, Mazurach czy Suwalszczyźnie. Co więcej, upał nie opuści nas nawet przez tydzień. Nietypowo ciepłe, jak na wrzesień, będą też noce i poranki. Temperatura nie będzie spadać poniżej 16-19 stopni.
Rolnicy i ogrodnicy w żadnym razie nie muszą się przejmować wczesnymi przymrozkami. Jest jednak pewien problem, bo upałom będzie towarzyszyć pogodne niebo, a przez to posucha, która może się dać we znaki zwłaszcza alergikom i rolnikom. Wszyscy inni powinni być zadowoleni, bo długo nie trzeba będzie nosić ze sobą parasola.
Wrzesień z tak wysokimi temperaturami ma realną szansę zapisać się wśród najcieplejszym w dziejach pomiarów. Tymi absolutnie najcieplejszymi były te z 1999 i 2006 roku. Nieco chłodniej było w 1975, 1947 i 1943 roku. Dwa ubiegłe wrześnie były bardzo ciepłe, z kolei wrzesień 2013 roku był chłodny. Na 10 ostatnich wrześni 6 przyniosło temperatury powyżej normy, 3 poniżej normy, a 1 w normie.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda