17 sierpnia Centrum Lewada opublikowało wyniki ankiety na temat wprowadzonego ukazem prezydenta Rosji niszczenia objętej embargiem żywności, jaka przedostała się na rynek wewnętrzny Federacji Rosyjskiej. Ciągle też Internecie trwa zbieranie podpisów pod petycją do W. Putina o zaniechanie utylizacji – wniosek takiej treści wniesiono również do Dumy Państwa.
48% ankietowanych było przeciw niszczeniu żywności – 33% raczej przeciwko, 15% zdecydowanie przeciwko. Zwolenników ukazu było 40% – 23% raczej za, 17% – zdecydowanie za niszczeniem kontrabandy.
Wśród ankietowanych 43% wskazywało, że żywność tę można by przekazywać domom dziecka, szpitalom i przytułkom, 41% proponowało sprzedawać ją potrzebującym, uboższym rodakom, 27% było za przekazywaniem jej organizacjom charytatywnym, 24% – za wysyłaniem jej do Donbasu, 12% – za wysyłką do Afryki, 10% za kompostowaniem lub skarmianiem zwierzętami.
Internetową petycję podpisało już ponad 300 tysięcy osób.
Do 17 sierpnia służby rosyjskie zatrzymały 592 tony produktów żywnościowych pochodzenia roślinnego, z czego 552 tony zniszczono. Z zatrzymanych 321 ton produktów zwierzęcych zniszczono 48 ton. Od dnia poprzedniego, kiedy to meldowano zniszczenie 551 ton – przybyło 41 ton.
Rosyjskie media nagłaśniają straty, jakie miały ponieść kraje objęte rosyjskimi „kontrsankcjami” – tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku miały one wynieść 8 mld euro. Tymczasem Eurostat szacuje, że w ciągu całego ostatniego roku rosyjski import towarów objętych embargiem spadł o 16,7 mld euro. Trzeba jeszcze uwzględnić, że część produktów z krajów objętych embargiem została zastąpiona przez innych eksporterów.
za: rbc.ru, fsvps.ru, bankier.pl
pg