Przygotowana przez Rospotriebnadzor propozycja zmian w przepisach została opublikowana w środę na państwowym portalu projektów aktów prawnych.
Projekt przewiduje grzywny za przechowywanie i transportowanie towarów, których wwożenie na terytorium Rosji jest zabronione. Grzywny mają wynosić od 3 tys. do 5 tys. rubli dla obywateli (równowartość ok. 49-83 USD), od 30 tys. do 50 tys. rubli (ok. 497-830 USD) dla indywidualnych przedsiębiorców oraz od 70 tys. do 100 tys. rubli dla osób prawnych (równowartość ok. 1,2-1,6 tys. USD). Projekt przewiduje konfiskowanie przewożonych towarów.
Obecnie w Rosji kary grożą za nielegalną sprzedaż towarów, „których wolna sprzedaż jest ograniczona lub zabroniona przez prawo”. Grzywny wynoszą od 1,5 tys. do 2 tys. rubli dla obywateli (ok. 25-33 USD) i od 30 tys. do 40 tys. rubli dla osób prawnych (ok. 497-663 USD). Restrykcje nie dotyczą artykułów spożywczych przeznaczonych na użytek własny.
Od sierpnia 2015 roku skonfiskowane produkty objęte embargiem są niszczone, zarówno bezpośrednio na granicy, jak i w głębi kraju. Ma to zniechęcić tych, którzy chcieliby ominąć embargo. Doniesienia o przechwyceniu i utylizacji zatrzymanej żywności systematycznie pojawiają się w mediach.
Minister rolnictwa Rosji Aleksandr Tkaczow wyraził w środę nadzieję, że rosyjskie embargo na zachodnią żywność utrzyma się jeszcze przez rok-dwa lata. Minister ocenił, że nawet po zniesieniu ograniczeń otwarcie rosyjskiego rynku będzie stopniowe i punktowe.
Władze Rosji akcentują, że dzięki embargu zmniejszył się import żywności z zagranicy i wzrósł udział produkcji krajowej w handlu detalicznym. Tkaczow powiedział w grudniu 2016 roku, że wzrost ten sięgnął 80-90 procent.
7 sierpnia 2014 roku Rosja wprowadziła zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady i Norwegii. W ten sposób odpowiedziała na sankcje zastosowane wobec niej przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie. Później Rosja rozszerzyła listę krajów, których dotyczy zakaz, o Albanię, Czarnogórę, Islandię i Liechtenstein. W czerwcu 2016 roku władze przedłużyły po raz kolejny okres obowiązywania embarga, tym razem do końca 2017 roku.
Źródło: