Czwartek (25.10) będzie ostatnim tak ciepłym dniem października. Temperatura po raz ostatni sięgnie lub przekroczy 10 stopni. Jednak napłynie nad nasz kraj front atmosferyczny i zacznie padać, co będzie zapowiedzią większego załamania pogody.
W nocy z czwartku na piątek (25/26.10) wyraźnie się ochłodzi na zachodzie, północy i w centrum Polski. Termometry do piątkowego (26.10) poranka pokażą tylko 1-2 stopnie, a miejscami może być zero. Jednocześnie na Pomorzu, w Wielkopolsce, na Kujawach, Warmii, Mazurach, północnym Mazowszu i Podlasiu będzie padać i może być to zarówno deszcz, jak i deszcz ze śniegiem lub śnieg.
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że lokalnie na północny naszego kraju krajobrazy się zabielą. Jednak nie należy oczekiwać iście zimowej scenerii z dwóch powodów. Po pierwsze w ciągu dnia ociepli się do 2-5 stopni, a po drugie powierzchnia ziemi wciąż jest na tyle ciepła, aby płatki śniegu przy kontakcie z nią roztapiały się.
Jeszcze ciekawiej zapowiada się noc z piątku na sobotę (26/27.10) oraz sobotni (27.10) poranek. Na krańcach północnych oraz południowych i południowo-wschodnich będzie padać i to przy temperaturze na lekkim minusie. To oznacza, że w pasie od Pomorza przez Warmię po Mazury, zwłaszcza w północnej części tych regionów, a także w Karpatach i u ich stóp, może sypnąć śniegiem, który nie roztopi się aż do godzin przedpołudniowych, gdy ociepli się do 3-4 stopni. Poranek przyniesie 1-2 stopnie poniżej zera w całym kraju, bez wyjątków.
Przymrozek wystąpi również w niedzielny (28.10) poranek. Tym razem jednak nie będzie padać, a niebo się rozpogodzi. W ciągu dnia od zachodu nadejdą opady, ale wraz z ociepleniem padać będzie wyłącznie sam deszcz.
Podsumowując, między piątkiem a niedzielą może sypnąć śniegiem, przede wszystkim na północy kraju i to w godzinach nocnych oraz porannych. W pozostałych regionach możliwe są opady deszczu ze śniegiem, krupy śnieżnej, gradu oraz marznącego deszczu. Warunki drogowe będą fatalne, może być miejscami bardzo ślisko.
Przyszły tydzień przyniesie spore ocieplenie i niewykluczone, że nawet powrót babiego lata.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda