Za nami kolejna noc i o poranek z przymrozkami. Na ujemne wartości temperatura na wysokości 2 metrów nad powierzchnią ziemi przeszła głównie w centrum, na północnym wschodzie i południowym wschodzie kraju. Najzimniej było miejscami na Podlasiu i Mazowszu, gdzie w Białymstoku, Ostrołęce i Kozienicach odnotowano minus 3 stopnie.
Bez przymrozków na standardowej wysokości klatki meteorologicznej było w tym czasie na zachodzie i południu kraju. W Zielonej Górze, która okazała się najcieplejszym miastem, temperatura nie spadła poniżej 5 stopni.
Jeszcze większy mróz panował przy gruncie, tym razem na większym obszarze kraju. Najzimniej było w centrum i na północnym wschodzie, gdzie w Toruniu i Łodzi zmierzono minus 5 stopni, a w Białymstoku, Suwałkach i Olsztynie nawet minus 6 stopni.
Ale były miejsca, gdzie mrozu nie było też przy samej powierzchni ziemi. Tak było zwłaszcza na zachodzie i południu kraju. W Zielonej Górze, Krakowie czy w Koszalinie były najmniej 2 stopnie.
Kolejne noce też przyniosą przymrozki i to tam, gdzie dotąd ich nie było. W nocy z soboty na niedzielę (23/24.04) na minusie będzie tylko w województwach zachodnich. Z kolei wczesny poranek w poniedziałek (25.04) największe przymrozki przyniesie nie tylko na zachodzie, lecz również na północy i w centrum. Temperatura może spadać do minus 3 stopni na wysokości 2 metrów oraz minus 7 stopni przy gruncie. Szczególnie narażeni są rolnicy, sadownicy i ogrodnicy z regionów zachodnich i centralnych, gdzie spadki temperatury będą największe.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda.