W najnowszym „Haśle Ogrodniczym” – 4/2019

Tematem numeru są zagrożenia, rozumiane w bardzo szerokim kontekście. Susza nierozerwalnie związana jest ze zmianami, jakie zachodzą w klimacie Ziemi, i nie jest jedyną „składową” tych zmian.

Anomalie takie jak nawałnice, grad, powodzie, a nawet trąby powietrzne wpisują się na stałe w warunki pogodowe Polski. Za tymi modyfikacjami klimatycznymi postępują, dostosowując się do lokalnych warunków, organizmy szkodliwe dla naszych upraw (czyt. też. 13, 18 i 26). Nam w tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak do tych zmian się dostosować. Pytanie tylko: jak? – Redaktor naczelny Joanna Klepacz-Baniak.

W najnowszym „Haśle Ogrodniczym” – 4/2019 między innymi:

Modele klimatyczne wskazują, że jeśli utrzyma się obserwowana tendencja, to za 30 lat, czyli w 2050 r., temperatura przy powierzchni Ziemi będzie o 1,5oC wyższa, niż w latach 1951–1980. Nie obserwowano wcześniej tak szybkiego ocieplenia temperatury atmosfery przy powierzchni Ziemi. Warunki pogodowe, jakie występują w ostatnich dwóch latach, zaskakują nawet klimatologów. Notuje się kolejne rekordy temperatury, a średnia temperatura kolejnych miesięcy w roku jest o ok. 3oC wyższa niż wcześniejsze normy. Optymistycznie podchodząc do tematu – doświadczamy warunków, jakie wystąpią i będą standardem za 20–30 lat. Obecnie nie możemy przewidzieć, jak będą przebiegać i „wyglądać” ekstremalne warunki pogodowe i jakie konsekwencje spowodują w uprawach w tym horyzoncie czasowym. Wszystko zależy od tego, czy rolnictwo zacznie stopniowo dostosowywać się do zmiany klimatu, np. przez wprowadzenie nawodnień czy większą dbałość o glebę. Czytaj dalej – strony 10-12 Hasło Ogrodnicze 4/2019.


Zasoby wodne Polski porównywalne są z Egiptem – podaje Najwyższa Izba Kontroli w raporcie pt. „Polska pustynią Europy”. W tej „kategorii” plasujemy się na przedostatnim miejscu w Europie! Na jednego mieszkańca naszego kraju przypada ok. 1600 m3  wody/rok, w trakcie suszy wskaźnik ten obniża się do wartości poniżej 1000 m3/rok/os. Dla przeciętnego Europejczyka wartość tego wskaźnika jest prawie trzy razy większa i wynosi około 4500 m3 wody/rok/os. Polska należy więc do grupy państw zagrożonych deficytem wody. Jakie programy rządowe są przeciwdziałania suszy przygotowywane są przez rząd? Czytaj dalej – strona 33 Hasło Ogrodnicze 4/2019.


 

Na krakowskich ulicach pojawiły się tablice wyznaczające obszar objęty występowaniem choroby fot. J. Klepacz-Baniak

Standardowo nasilenie występowania zgnilca obserwuje się w Polsce pod koniec sezonu pszczelarskiego. Związane jest to w dużej mierze z częstymi w tym czasie rabunkami (głównie, gdy silne rodziny rabują te słabsze, o gorszej kondycji) i obecnością okresów bezpożytkowych (większość gatunków roślin będących dla pszczół źródłem pokarmu już zakończyła kwitnienie). Lokalne media informowały w tym roku o pojawieniu się ognisk zgnilca m.in. w woj. podkarpackim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim. Do wystąpienia infekcji przyczyniła się na pewno susza, która ograniczyła nie tylko wegetację roślin, lecz również ich nektarowanie (i produkcję pyłku). Wysoka temperatura (panująca także nocą i nad ranem) przyspieszyła wysychanie kropel spadzi (wydalanej przez mszyce najintensywniej w godzinach nocnych i wczesnym rankiem) oraz ograniczyła aktywność lotną pszczół. Zbieraczki nie mogły więc przynieść do ula odpowiedniej ilości pokarmu niezbędnego do wykarmienia larw obecnych w tym czasie w gniazdach. Kolejnymi przyczynami sprzyjającymi wystąpieniu infekcji są też gwałtowne zmiany pogody (mogą prowadzić do zaziębienia czerwiu), ograniczona bioróżnorodność bazy pożytkowej (szczególnie na obszarach, na których prowadzona jest uprawa monokulturowa), duże napszczelenie terenu i konkurencja o pokarm. Czytaj dalej – strony 34-36 Hasło Ogrodnicze 4/2019.


 

W trakcie osiągania dojrzałości technologicznej winogron należy uważnie śledzić prognozy pogody. Owoce powinny być zbierane w trakcie suchej i słonecznej pogody. Długotrwałe załamanie pogody, połączone z obfitymi opadami drastycznie pogarsza jakość surowca, dlatego warto zebrać go zawczasu. Termin zbioru winogron każdej z odmian zmienia się w zależności od warunków pogodowych charakteryzujących sezon wegetacyjny i stylu przyszłego wina. Różnice w terminie zbioru owoców między latami mogą wynieść do 3–4 tygodnie. Owoce przerobowe, w zależności od wczesności odmian, są zbierane od połowy sierpnia do połowy października. Owoce przetrzymywane na krzewie zyskują na zawartości cukrów, ale tracą kwasowość, co powoduje, że wina nie będą miały orzeźwiającej świeżości. W wypadku odmian o dużej zawartości kwasu jabłkowego (‘Merzling’, ‘Hibernal’) późny zbiór zmniejsza jego zawartość. Zmienia się także charakter i natężenie aromatów. Winiarze „uczą się” odmian, porównując parametry moszczu (cukry, kwasy i aromaty) w różnych terminach. W tym celu po zbiorach warto zostawiać na krzewach niewielką liczbę winogron i zbierać je sukcesywnie, notując zmiany w ich jakości. Czytaj dalej – strony 38-43 Hasło Ogrodnicze 4/2019.


 

Gwałtowny wzrost nasadzeń jagody kamczackiej w Polsce nastąpił na przestrzeni ostatnich lat, a nasz kraj stał się jednym z europejskich liderów w uprawie tego gatunku. Zainteresowanie komercyjną uprawą suchodrzewu rozpoczęło się po wprowadzeniu, pochodzących z Kanady i z Rosji, odmian wielkoowocowych (których owoce cechują się brakiem goryczki lub jest ona wyczuwalna w niewielkim stopniu). Przyczyniły się do tego również dobra cena za owoce (16–20 zł) i opinia o łatwej uprawie gatunku. Szacuje się, że w Polsce plantacje suchodrzewu obejmują obecnie łącznie ok. 2 tys. hektarów (niektóre dane wskazują nawet na 4 tys. ha). Pojedyncze mają wielkość do kilku ha, ale są i takie o powierzchni 10 i 60 ha. Czytaj dalej – strony 49-53 Hasło Ogrodnicze 4/2019.


 

W niektórych informacjach prasowych czytam, że wzrasta zainteresowanie uprawą konopi włóknistych (także wśród rolników). Uprawy z roku na rok się powiększają. Powrócił trend na wykorzystanie oleju konopnego czy słomy konopnej. Słoma jest używana w budownictwie, w przemyśle celulozowym, produkuje się z niej materace. Zupełnie inne informacje czytam o maku. Kiedyś w Polsce uprawialiśmy go sporo. Teraz wolimy sprowadzać go np. z Czech. Czy tak będzie dalej? Czytaj dalej – strony 64-66 Hasło Ogrodnicze 4/2019.

 

Nie zwlekaj zaprenumeruj Hasło Ogrodnicze

lub kup najnowszy numer 4/2019:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułZagrożenia chorobami w szkółkach w 34 tygodniu roku
Następny artykułSierpniowe ceny ziemniaków

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.