Ambasador USA w Polsce Stephen Mull liczy, że umowa o wolnym handlu USA-UE zostanie podpisana w 2015 roku. Jego zdaniem najbardziej skomplikowane mogą być negocjacje dotyczące rolnictwa, kwestii związanych z kulturą oraz cen energii.
– Negocjacje toczą się w bardzo dobrym tempie. Sądzę, że ten rok będzie najcięższym rokiem tych negocjacji. Zaczynamy rozmawiać o szczegółach. (…) Celem USA jest to, żeby do końca przyszłego roku wszystko było gotowe, tak żeby można było umowę ratyfikować – powiedział Mull.
Jego zdaniem najtrudniejszą częścią negocjacji może być sektor rolniczy. – W naszych gospodarkach – zarówno w Europie, jak i w USA – jest pewien niepokój o kwestię bezpieczeństwa żywności. Chcemy zapewnienia, że umowa będzie korzystna dla rolników. Wiemy oczywiście dobrze, że jest pewnie niepokój w sprawie GMO. Ta kwestia musi być rozwiązana – powiedział. Również w sferze kulturalnej pozostaje kilka kwestii do rozwiązania – dodał ambasador.
Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP) to projekt największego globalnego porozumienia gospodarczego. Jego założeniem jest wyeliminowanie ceł, barier administracyjnych i regulacyjnych, które utrudniają handel i inwestycje pomiędzy UE i USA. W ramach TTIP wyeliminowane mają zostać również często sprzeczne przepisy, co ma doprowadzić do zmniejszenia kosztów dla producentów i klientów. Jednak grupy konsumenckie i organizacje pozarządowe po obu stronach Atlantyku wyrażały obawy, że z tego powodu po podpisaniu umowy na rynek będzie trafiać więcej nietestowanych i niebezpiecznych produktów oraz usług. Umowa handlowa obejmie jedną trzecią światowego handlu, 52 proc. PKB i 40 proc. produkcji.
Za: wyborcza.biz
pg