IERiGŻ ocenia, że od sierpnia ubiegłego roku wyeksportowaliśmy o 23% mniej jabłek niż rok wcześniej. Wyjechało z Polski nieco ponad 211 tysięcy ton tych owoców. Rosyjskie embargo uruchomiło wiele procesów zmieniających tak nasz wewnętrzny rynek jak i samo sadownictwo.
Wśród producentów jabłek znacząco wzrosło zainteresowanie wyróżnieniem swoich owoców od pozostałych. Poza koniecznością poprawienia jakości jabłek sadownicy dostrzegli walory unijnych oznaczeń ochronnych – na przykład Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Przysługuje on jabłkom produkowanym na ściśle określonych terenach powiatów grójeckiego, żyrardowskiego, piaseczyńskiego, kozienickiego, otwockiego, garwolińskiego, białobrzeskiego. Dotąd – jak cytuje „Rzeczpospolita” Macieja Majewskiego (Stowarzyszenie Sady Grójeckie) – takim znakiem może opatrywać swoje jabłka 37 sadowników z tego regionu. W trakcie obecnego sezonu zainteresowanie jego uzyskaniem wyraziło 450 ich kolegów, a około 50 jeszcze się zastanawia.
za: „Rzeczpospolita”
pg