Mandarynki są jednym z niewielu towarów, jakie mieszkańcy Abchazji mogą zaproponować do sprzedaży zagranicy. tradycyjnie największym rynkiem zbytu na abchaskie mandarynki jest Rosja. W październiku, czyli tuż przed rozpoczęciem sezonu zbiorów tych owoców wprowadziła ona surowe ograniczenia w ich przywóz na swój obszar celny.
Służba celna Rosyjskiej Federacji zakomunikowała, że obecnie limit wwozu mandarynek z Abchazji wynosi 50 kg na osobę. Większe ilości mogą być wwożone tylko przez firmy, po opłaceniu cła i okazaniu certyfikatu bezpieczeństwa zdrowotnego. Złamanie tego ograniczenia jest zagrożone mandatem karnym i konfiskatą towaru. Scigane mają być także osoby próbujące przekraczać granicę abchasko-rosyjską kilka razy dziennie.
Za: fruitnews.ru