W minionym tygodniu z inicjatywy firmy Kleffmann Group odbyło się spotkanie w związku z planowanym wycofaniem glifosatu. Dotyczyło ono konsultacji głównych założeń raportu o skutkach wycofania tej substancji. Do rozmów zaproszono przedstawicieli organizacji branżowych, Związek Sadowników RP reprezentował Witold Piekarniak.
Glifosat (N-fosfonometyloglicyna) to składnik preparatów herbicydowych, stosowanych do ochrony upraw rolniczych i ogrodniczych. Jest bardzo istotny dla upraw rolniczych. Niszczy bowiem niepożądane chwasty, a jednocześnie nie hamuje wzrostu uprawianej rośliny. Ze względu na powszechność stosowania substancji i korzyści z tego płynące temat wzbudza wiele emocji w środowisku.
Komisja Europejska przedłużyła możliwość stosowania glifosatu tylko do końca 2017 roku. Zebrani podkreślali, że nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że pozostałości glifosatu są szkodliwe dla konsumenta. Pozostałości tej substancji szacuje się na około 0,001. Opinie o jego szkodliwym działaniu to zdaniem obradujących jedynie przypuszczenia. Uczestnicy spotkania ustalili, że należy stworzyć raport o ekonomicznych i społecznych skutkach wycofania glifosatu. O jego przygotowanie poproszeni zostaną eksperci i naukowcy, jednak każda z organizacji zaproponowała swoją pomoc od strony technicznej i praktycznej podczas przygotowania raportu.
Zdaniem zebranych skutki ekonomiczne i społeczne wycofania tej substancji będą olbrzymie. Rolnicy będą musieli znaleźć środki zastępcze dla glifosatu co będzie oznaczać wybór substancji tańszych i trujących. Pojawiły się także pytania czy zakazany zostanie import substancji z innych rejonów świata, gdzie glifosat jest ogólnie dostępny. Poza tym patrząc od strony dbania o środowisko-jeżeli walczymy z ociepleniem klimatu to nie można też liczyć na mechaniczne usuwanie chwastów, które spowoduje dużo większą emisję CO2 do atmosfery.
za: polskiesadownictwo.pl