Szef NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych (RI) Jerzy Chróścikowski powiedział, że protest potrwa co najmniej do 10 marca. – Chyba, że premier Ewa Kopacz podejmie z nami dialog i ustalimy porozumienie – podkreślił. Wówczas – jak zaznaczył – protestujący mogą wcześniej opuścić tzw. zielone miasteczko przed kancelarią premiera.
– Oczekujemy rozwiązań systemowych. Dotyczy to nie tylko bieżących spraw, ale szczególnie ustawy o sprzedaży polskiej ziemi cudzoziemcom, a także sprzedaży bezpośredniej produktów przetworzonych z własnego gospodarstwa. Dlatego żądamy spotkania z panią premier – podkreślił Chróścikowski. Ocenił, że dotychczasowe propozycje ministra rolnictwa Marka Sawickiego nie rozwiązują problemów rolników.
Według Chróścikowskiego Polska powinna wystąpić do Komisji Europejskiej o pięcioletnie moratorium w sprawie możliwości zakupu polskiej ziemi przez cudzoziemców.
– Potrzebne są też rozwiązania, by rolnicy, szczególnie z tych małych gospodarstw, mogli mieć większe dochody, by nie musieli bankrutować i zajmować miejsc pracy na rynku, na którym i tak jest bardzo trudno. Nie trzeba eliminować rolników z ich warsztatów pracy – dodał.
– Żądamy realizacji naszych postulatów, zawartych w petycji złożonej 3 lutego. Do dziś nie mamy odpowiedzi od pani premier – ubolewał i zapowiedział, że jeżeli nie zostaną one zrealizowane, to protest może potrwać jeszcze dłużej.
W poniedziałek rolnicze OPZZ zapowiedziało zawieszenie protestu i częściową likwidację tzw. zielonego miasteczka przed kancelarią premiera. Związkowcy zgłosili nowe postulaty, na które resort rolnictwa ma odpowiedzieć do końca tygodnia. – Zawieszamy protest, ponieważ rolnicy po miesiącu protestów muszą wrócić na pola – mówił przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski po spotkaniu w resorcie rolnictwa, na którym związkowcy przekazali kolejne postulaty.
– Wczorajsza informacja o zawieszeniu protestu przez przewodniczącego rolniczego OPZZ Sławomira Izdebskiego nie jest wiążąca względem Solidarności Rolników Indywidualnych – podkreślił Chróścikowski.
W lutowej petycji do premier Ewy Kopacz, działacze związku żądali m.in. „rozwiązań prawnych uszczelniających proces obrotu ziemią”, ustawy o sprzedaży bezpośredniej, rekompensat dla hodowców, którzy ponieśli straty na skutek rosyjskiego embarga, ochrony polskiego rynku wieprzowiny, zatrzymania spadku cen mleka w skupie i odejścia od kar za przekroczenie kwot mlecznych, wstrzymania importu zbóż spoza Unii Europejskiej, głównie z Ukrainy.
Rzecznik Ministerstwa Rolnictwa Witold Katner powiedział, że do resortu do tej pory nie dotarły żadne postulaty „S” RI. Co do ustawy, która mas ułatwić sprzedaż ziemi rolnikom indywidualnym, to – jak mówił – jest ona w Sejmie, a „minister Sawicki obiecał, że powinna być uchwalona przed wakacjami”.
1 maja 2016 r. zostaną zniesione ograniczenia w sprzedaży ziemi rolnej lub gruntów leśnych cudzoziemcom z obszaru z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej. Do tego czasu od obcokrajowców MSW wymaga zezwolenia.
Źródło: