W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami dotyczącymi dofinansowania przez nasz rząd projektu zakładania plantacji malin na Ukrainie NSZZ RI „Solidarność” wystosował pismo do Ministra Spraw Zagranicznych Jacka Czaputowicza, w którym wyraża swoje oburzenie wobec podejmowaniu takich działań, które uderzają w sposób bezpośredni w polskich rolników, którzy i tak znajdują się w bardzo trudnej sytuacji ze względu na oferowane im przez zakłady przetwórcze bardzo niskie ceny za dostarczone owoce.
„Nasi rolnicy m.in. na Lubelszczyźnie przez wiele lat a nawet dziesięcioleci wypracowali nowoczesne i innowacyjne metody oraz technologie uprawy m.in. malin ekologicznych, ponosząc w tym zakresie określone koszty inwestując w to swój czas i wysiłek. Ponadto swego czasu plantatorzy tytoniu byli namawiani i zachęcani do rezygnacji z produkcji tytoniu na rzecz przejścia na uprawy ogrodnicze, sadownicze i jagodowe, co było procesem wieloletnim, czasochłonnym i kosztownym. W tej sytuacji bezpłatna pomoc w zakładaniu plantacji na Ukrainie i przekazywanie tamże naszych najlepszych latami wypracowywanych technologii w tym zakresie, jest bezpośrednim uderzeniem w polskich rolników” – pisze Teresa Hałas, przewodnicząca NSZZ RI „Solidarność”.
Jak podkreśla Hałas, „dla NSZZ RI „Solidarność” jest kompletnie niezrozumiałym i nieznajdującym uzasadnienia fakt, że ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bez odpowiedniej analizy skutków gospodarczych i bez konsultacji ze środowiskiem rolniczym wspiera się takie działania, które de facto i w perspektywie dalekosiężnej są działaniami przeciwko polskim rolnikom”.
„Dlatego też postawa wnioskodawców wspieranych także przez Urzędy Marszałkowskie Województwa Lubelskiego i Świętokrzyskiego i Konsulat RP w Łucku oraz sam fakt pozytywnego rozstrzygnięcia konkursu dla tego przedsięwzięcia jest dla nas bardzo niepokojące i zgodnie z posiadaną przez nas na etapie obecnym wiedzą jest działaniem przeciwko polskim rolnikom” – dodaje przewodnicząca NSZZ RI „Solidarność”.
Źródło: Solidarność RI
Zapomniał wół, jak cielęciem był? No to dla przypomnienia: „W latach 1992 i 1993, na podstawie umów między Ministerstwem Rolnictwa w Warszawie oraz Ministerstwem Rolnictwa i Rybołóstwa w Hadze, sprowadzono do Polski 80 tys. drzewek. Założono z nich 9 sadów wdrożeniowych — sześć w rejonie grójecko-wareckim, dwa w okolicy Lublina i jeden w Wielkopolsce. Były to w większości drzewa odmian 'Golden Delicious’, 'Sampion’, 'Jonagold’, 'Gloster’ na podkładce 'M.9′.” (Hasło Ogrodnicze 5/2003)