Informację o zamknięciu granicy dla tych produktów z Ukrainy podał wcześniej internetowy portal gospodarczy APK-Inform, powołując się na ukraińskich eksporterów żywności.
– Informacja o pełnym zakazie importu towarów nie odpowiada rzeczywistości. Trwa jednak pewne wzmocnienie kontroli w związku z informacją o możliwym przewozie towarów zabronionych, w tym broni – powiedział rzecznik FTS Aleksandr Smielakow. – Jednocześnie nie ma mowy o jakimkolwiek wstrzymaniu przewozu (przez granicę) – dodał.
Portal APK-Inform podał, że ciężarówki z Ukrainy, które wiozą do Rosji artykuły spożywcze, nie są wpuszczane na jej terytorium od północy ze środy na czwartek. Rosyjscy urzędnicy graniczni nie udzielają Ukraińcom żadnych wyjaśnień – napisał portal. – Samochody są po prostu zawracane na Ukrainę bez żadnej kontroli. Celnicy w żaden sposób nie wyjaśniają swoich działań, nie przedstawiają też żadnych dokumentów – mówią eksporterzy.
Portal donosi o ogromnych kolejkach ciężarówek, które utworzyły się na ukraińsko-rosyjskich przejściach granicznych w związku z zaistniałą sytuacją.
APK-Inform przekazał, że w wyniku działań Rosji straty ponoszą eksporterzy warzyw szklarniowych, a przede wszystkim plantatorzy ogórków, którzy sprzedają za wschodnią granicą Ukrainy połowę produkcji.
Źródło: