Serafin podkreślał, że po raz pierwszy w historii UE budżet jest niższy od poprzedniego. W latach 2014-2020 budżet wspólnej polityki rolnej (WPR) będzie mniejszy o 40 mld euro, a budżet polityki spójności o 30 mld euro, podczas gdy Polska będzie jednym z nielicznych krajów, które dostaną więcej pieniędzy. Minister zwrócił uwagę, że po 2013 r. dopłaty do hektara z budżetu UE będą rosły, a są kraje – jak Holandia, Niemcy, Belgia czy Grecja, w których będą spadać. Mówiąc o całej 7-letniej perspektywie Serafin stwierdził, że w Polsce dopłata do hektara wzrośnie o 40 proc., a w Niemczech zmaleje o 20 proc.
Serafin podał, że w 2020 r. dopłaty bezpośrednie w Polsce z budżetu UE (tzw. I filar WPR) osiągną poziom 218 euro na hektar. Podkreślał też, że Polsce udało się wynegocjować możliwość przesunięcia na nie do 25 proc. środków z funduszy na rozwój wsi (tzw. II filar WPR), dzięki czemu Polska może samodzielnie kształtować strumień transferów na obszary wiejskie. Zaznaczył, że w rządzie i koalicji jest polityczna wola do skorzystania z tego rozwiązania, dzięki czemu dopłata do hektara w 2020 r. może wzrosnąć do 240-245 euro.
Serafin podkreślał, że Polska jako największy beneficjent unijnego budżetu musiała zabiegać o jego kształt od lat. Przypomniał, że w listopadzie 2012 r. Rada UE po raz pierwszy na serio uzgodniła głębsze cięcia, ale dzięki polskim zabiegom i współpracy z Francją postanowiono, że poważniejsze redukcje nie mogą potknąć funduszy na politykę spójności i WPR.
Odpowiadając na pytania posłów z komisji, Serafin podkreślał, że generalnie Polska dla wsi i rolników będzie miała do dyspozycji więcej środków, choć w II filarze WPR będzie ich mniej. – Rozwój polskiej wsi nie musi być finansowany wyłącznie z niego. Jest polityczna wola, żeby większy był udział środków z funduszy spójności – tłumaczył minister.
Źródło: