Sawicki: rosyjscy konsumenci zmuszą Putina do zniesienia embarga

Rosyjscy konsumenci zmuszą Putina do zniesienia embarga na polskie jabłka – uważa minister rolnictwa Marek Sawicki. Zapowiada, że w czwartek do Komisji Europejskiej wysłana będzie informacja o stratach polskich producentów owoców i warzyw wz. z zapowiedzianym embargiem.

– Wartość eksportu artykułów rolno-żywnościowych do Rosji w ub. roku to prawie 1,3 mld euro. Z tego prawie 1 mld to owoce i warzywa, w tym około połowa to jabłka. Co drugie jabłko w Rosji to jabłko „biało-czerwone”. To także uderzy w rosyjskich konsumentów. Wierzę, że wcześniej czy później ich nacisk na Putina sprawi, że embarga będą zniesione. Rynek rosyjski nie kupi tak szybko ani jabłek, ani kapusty, ani kalafiorów – powiedział Sawicki na konferencji prasowej w czwartek w Strzałkowie (Wielkopolskie).

Szef resortu rolnictwa Marek Sawicki poinformował, że w czwartek do Brukseli wysłany będzie wniosek informujący Komisję Europejską o stratach polskich producentów owoców i warzyw w związku z zapowiedzianym embargiem. – W tym wniosku informujemy o tym, czego oczekujemy od KE. Nałożone sankcje ekonomiczne na Rosję w pierwszej kolejności uderzają w polskich producentów owoców i warzyw i w konsumentów w Rosji. My oczekujemy oczywiście rekompensat finansowych; jakie one będą, to będzie wymagało negocjacji – podał.

Sawicki podkreślił, że działania Rosji były spodziewane już od wielu miesięcy. – W tym czasie wykonaliśmy dużo pracy o charakterze promocyjnym na rynkach azjatyckich. Rozpoczyna się promocja jabłka w Chinach, chcemy z nim wejść do Wietnamu, Japonii. Będziemy poszukiwali dodatkowych rynków, gdzie będziemy mogli ulokować nasze owoce i warzywa – mówił.

Minister pochwalił pomysł akcji jedzenia jabłek „na złość Putinowi”. – Chciałem podziękować dziennikarzom „Pulsu Biznesu” za to, że rozpoczęli akcję „Zjedz jabłko na złość Putinowi”. Oczywiście wszystkich tych jabłek, które były eksportowane do Rosji nie zjemy, ale jeśli uda nam się zjeść przynajmniej kilkanaście procent, to będzie to duża ulga dla producentów owoców i warzyw – powiedział.

Jako najbardziej narodowe danie z jabłkami minister – półżartem – wymienił kaczkę po pekińsku. – Drugim jest oczywiście szarlotka – zarówno jako ciasto, jak i ta w płynie. Chyba nie ma takiego Polaka, który by obu tych szarlotek nie próbował – dodał Marek Sawicki.

Źródło:

Więcej na ten temat w naszym gorącym temacie Rosyjskie embargo na polskie owoce i warzywa

Related Posts

None found

Poprzedni artykułW Przytyku powstanie Centrum Dystrybucji i Przetwórstwa Rolniczego
Następny artykułZwiązek Sadowników RP oburzony rosyjskim embargiem

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.