Całkowity budżet pierwszego programu pomocowego KE dla 28 państw UE wynosił 125 mln euro. KE przygotowała drugą transzę pomocy dla rolników w wysokości 165 mln euro.
Jak mówił Sawicki w TVP 1, są dwie tury wniosków dla rolników dotkniętych rosyjskim embargiem. Pierwsza została już rozpatrzona i KE uruchomiła już wypłaty – tłumaczył szef resortu rolnictwa. – W pierwszej transzy rolnicy dostaną – tak jak było to wcześniej obiecane – po 7 eurocentów za kilogram (jabłek – PAP). Prawie cztery tysiące rolników złożyło wnioski. Pula nie jest wyczerpana. Kontroli poddało się 11 tys. 200 producentów, ale wnioski o płatność złożyło niespełna cztery tysiące. Mogli je złożyć wszyscy (rolnicy – PAP) i z pewnością „załapaliby się” na tamtą pulę środków – wyjaśnił.
Sawicki poinformował, że w ramach drugiej tury wniosków rolnicy złożyli zapotrzebowanie dziesięciokrotnie większe, niż wynosi pula środków dla Polski.
Zapowiedział rozmowy z KE, by niewykorzystane pieniądze z pierwszej transzy pomocy mogły być przekazane na wsparcie dla rolników dotkniętych przez rosyjskie embargo.
– Równolegle są uruchamiane dwa (rodzaje – PAP) pomocy krajowej – zapowiedział. Jak mówił, chodzi o pieniądze w ramach pomocy de minimis w wysokości 30 mln zł dla producentów czarnej porzeczki i wiśni. Z kolei pomoc de minimis dla producentów jabłek kapusty i cebuli to 100 mln zł.
– W przyszłym tygodniu do Chin jedzie Główny Lekarz Weterynarii i szef Instytutu Weterynarii w Puławach, by rozmawiać o kwestiach związanych z możliwością przyspieszenia dopuszczenia na rynek chiński polskiej wieprzowiny – zapowiedział Sawicki. Minister poinformował też, że 2 listopada jedzie do Azerbejdżanu i Kazachstanu, gdzie będzie rozmawiać o możliwościach eksportu polskich produktów żywnościowych.
Jeszcze w czwartek Sawicki ma spotkać się z przedstawicielami Narodowego Banku Polskiego i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Będziemy rozmawiać o możliwości finansowania eksportu na rynek irański – bardzo duży, obiecujący, bo także mający bogatych sąsiadów – zaznaczył.
Zapewnił, że wartość eksportu polskiej żywności rośnie. Sawicki mówił o potrzebie wsparcie grup producentów. – 30 proc. owoców i warzyw jest już w grupach. Teraz potrzeba, by te organizacje przygotowały programy operacyjne. Bo za taki program operacyjny Unia Europejska dopłaca (…). W przyszły piątek spotykamy się z 12 największymi organizacjami, żeby porozmawiać, jak przyspieszyć kwestie uzgodnieniowe takich programów operacyjnych – zaznaczył.
Źródło: