Statystyczny Polak kupuje wino półwytrawne, w 60 proc. czerwone. Na butelkę wydaje ok. 16 zł. W ciągu ostatnich ośmiu lat wartość rynku wina w Polsce podwoiła się, jednak wydatki na wino to wciąż tylko nieco powyżej 7 proc. wszystkich wydatków Polaków na alkohol. Rynkowi wina w sukurs przychodzą dyskonty.
– Za 16 złotych można już kupić dobre wino – uważa Robert Ogór, prezes Ambra SA. – Poziom jakościowy win w Polsce w ostatnich 20 latach przeszedł prawdziwą rewolucję. W supermarketach czy sklepach specjalistycznych można dzisiaj zaopatrzyć się w bardzo dobre wina. W każdym segmencie cenowym oferta nie ustępuje temu, co spotykamy na innych rynkach europejskich, tym bardziej, że są to w większości te same marki.
– Najważniejszym kryterium wyboru wina jest smak. Nie jest to rzecz oczywista dla niektórych kategorii, bo np. w winach musujących dominują marka bądź opakowanie – mówi Ogór. – Polski konsument preferuje wina półwytrawne i półsłodkie. Oczywiście wraz z rosnącą ceną te gusta przemieszczają się w kierunku wytrawności.
Zaledwie 7-proc. udział wina w rynku alkoholi w Polsce to wciąż niski poziom w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Statystycznemu Polakowi wystarcza 100 ml wina na trzy dni, podczas gdy Francuz taką porcję wypija każdego dnia. Ale jak przewidują eksperci, już za kilkanaście lat będziemy pili tyle wina co Francuzi czy Hiszpanie, czyli ok. 40 litrów rocznie.
Bardzo istotnym kryterium przy wyborze wina jest zawsze marka. Uznana marka wina sprzedawana i powszechnie lubiana jest wyrazem stabilnej jakości, wyrazem zaufania, zbudowanym poprzez wielokrotną konsumpcję. Niezmiennie ważna jest także cena, a ta jest w Polsce podniesiona przez akcyzę. W Polsce to 158 zł od każdego hektolitra, czyli 1,19 zł na butelkę (0,7 l). W wielu krajach, np. w Niemczech, w Czechach, na Słowacji, w Austrii czy na Węgrzech akcyza na wino jest zerowa.
Za:newseria.pl
pg
pg