Rolni piraci dostają dopłaty

"Wpadają w nocy na nie swoją ziemię, obsiewają ją i występują o dopłaty" - opisuje ich obrazowo dzisiejsza "Gazeta Wyborcza". Rolnicze gangi, bo tak pisze o nich dziennik, z tytułu bezprawnego użytkowania należącej do ANR ziemi dostają unijne pieniądze.

Żeby o nie wystąpić, nie trzeba być bowiem właścicielem ani dzierżawcą gruntów, przy wypłacie liczy się tylko to, kto je użytkuje – takie są przepisy.
 
Do jednego hektara dostać można około tysiąca zł dopłaty, więc przy kilkusethektarowym „piractwie” z procederu tego można całkiem dobrze żyć – wylicza „Gazeta Wyborcza”. W całym kraju jest, według dziennika, około 20 tysięcy hektarów bezprawnie użytkowanej należącej do ANR ziemi.

Więcej o rolniczym piractwie w środowym wydaniu „Gazety Wyborczej”.

MP

Related Posts

None found

Poprzedni artykuł15 tys. nowych miejsc pracy dla mieszkańców wsi
Następny artykułA rzeki wzbierają…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.