Po chłodnym wrześniu wielu straciło nadzieję na piękne babie lato. Jednak czarne scenariusze się nie sprawdziły i mogliśmy w tym roku zachwycać się wyjątkowo ciepłą i słoneczną aurą, utrzymującą się znacznie dłużej niż w ostatnich latach.
Szczególnie uprzywilejowani byli mieszkańcy południowej Polski. Od przeszło tygodnia temperatura popołudniami przekraczała tam w cieniu 20 stopni.
Wczorajszy dzień okazał się najcieplejszy i to w całkiem nieoczekiwanym miejscu, bo na Podhalu. Stało się tak za sprawą wiatru halnego, który nie tylko gwałtownie ogrzał, lecz również osuszył powietrze. Mieszkańcy i turyści mogli się poczuć jak w letni dzień. Główna stacja meteorologiczna w Zakopanem zmierzyła aż 23,7 stopnia. Jeszcze cieplej było w Makowie Podhalańskim, gdzie według systemu telemetrii IMGW, temperatura sięgnęła 25,9 stopnia.
Maków tym samym pobił dotychczasowy rekord ciepła dla końca października na tle całej historii, piastowany przez Tarnów od 31 października 2001 roku, kiedy zmierzono 25,8 stopnia. Jednym słowem, tak ciepłych ostatnich dni tego miesiąca nie mieliśmy jeszcze nigdy, od kiedy prowadzi się w naszym kraju ciągłe pomiary meteorologiczne.
Wczorajsze popołudnie przyniosło 23 stopnie w Krakowie, 22 stopnie w Katowicach, Warszawie, Rzeszowie i Lublinie oraz 21 stopni we Wrocławiu i 20 stopni w Opolu. Nie tylko końcówka października okazała się rekordowo ciepła.
We Wrocławiu przez trzy dni temperatura osiągała najwyższe wartości na tle historii. Dwa pierwsze rekordy dobowe padły 20 i 24 października, kiedy odnotowano 20,7 stopnia. Kluczowy okazał się trzeci rekord z minionej soboty (26.10), kiedy temperatura sięgnęła 22,9 stopnia. To najwyższa temperatura we Wrocławiu zmierzona w ostatnim tygodniu października na tle minionego stulecia. Dzięki temu średnia miesięczna temperatura przekroczyła już 12 stopni i jest wyższa od normy wieloletniej o 2 stopnie. Tak ciepłego października we Wrocławiu nie było od 2001 roku.
Październik zapisze się na południu Polski nie tylko jako nadzwyczaj ciepły, lecz również suchy. Na Śląsku i w Małopolsce nie spadło więcej niż 35 procent miesięcznej normy deszczu. Tak suchego października w tych regionach nie było od 3 lat.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda