Przyszłość polskiego jabłka – wnioski

Ważną okazją do oceny stanu i przyszłości produkcji i eksportu jabłek była międzynarodowa konferencja sadownicza pt.: „Przyszłość polskiego jabłka”, która odbyła się w dniu 4 grudnia 2013 roku w Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Wystąpili na niej z wykładami specjaliści z Polski, Włoch i Ukrainy, a ponadto zaprezentowano informacje z  Białorusi i Rosji oraz prezesów organizacji sadowniczych, przetwórczych i szkółkarskich. Udział wzięło ponad 640 osób z całego kraju, w tym grupa sadowników z Ukrainy. Z wykładów, informacji i dyskusji można wyciągnąć poniższe wnioski.
Aktualna produkcja jabłek w Polsce waha się od 3,2 do 3,8 mln ton. Przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych nie przekracza 3,0 mln ton. Niezależnie od wielkości produkcji, udział jabłek przemysłowych waha się od 45 – 55%. W roku 2012, z rekordowymi zbiorami jabłek (3,8 mln ton), na produkcje soku zagęszczonego wykorzystano około 2,0 mln ton tzw. jabłek przemysłowych. Do różnych krajów wyeksportowano 1,2 mln ton jabłek, oraz około 280 tys. ton zagęszczonego soku jabłkowego łącznej wartości około 4,0 mld złotych, w tym,  2,0 mld za same jabłka.
 
Przy zbiorach jabłek powyżej 2,5 mln ton zajmujemy pierwsze miejsce w Europie a trzecie na świecie. Podobne pozycje osiągane są w eksporcie soku zagęszczonego. Przy eksporcie jabłek powyżej 1,0 mln ton zajmujemy pierwsze miejsce na świecie. Od trzech lat odgrywamy dominującą rolę na europejskim rynku jabłek i jabłkowego soku zagęszczonego.
 
W okresie tzw. sadów niskopiennych (1960 – 1990) średnie roczne zbiory jabłek wynosiły 1,5 mln ton, a eksport 150 tys. ton. Na europejskim rynku nie odgrywaliśmy większej roli. Na tak znaczny wzrost zbiorów jabłek w następnych latach decydujący wpływ miały sady karłowe z drzewami na podkładce M 9. Żaden z krajów na świecie nie osiągnął tak znacznego wzrostu produkcji w tak krótkim czasie. Są to wielkie sukcesy, ważne dla naszego kraju. Udział  w tych sukcesach, oprócz producentów i eksporterów jabłek, miało wiele osób: przedstawiciele nauki sadowniczej, organizacji i instytucji, firm zaopatrujących sadowników w środki produkcji, a także nasz Rząd.
 
W następnych kilku latach, przy normalnym przebiegu pogody, zbiory jabłek mogą się wahać od 4,2 do 4,3 mln ton, zbliżone do poziomu zbiorów w USA, które zajmuje drugie miejsce na świcie. Przy takiej produkcji trzeba wyeksportować 1,4 – 1,5 mln ton jabłek i przerobić 2,0 – 2,2 mln ton na sok zagęszczony, aby zagospodarować wszystkie jabłka po opłacalnych cenach. Będzie to wielkie, ale i trudne zadanie dla producentów oraz eksporterów jabłek i soku zagęszczonego.
 
Mamy realne możliwości wyprodukowania powyżej 4,0 mln ton jabłek z udziałem 50 – 60% jabłek deserowych. Możemy to osiągnąć dzięki rosnącej powierzchni sadów karłowych z plonami około 50 ton jabłek z hektara z udziałem 70% jabłek wysokiej jakości. Rośnie liczba gospodarstw z produkcją jabłek na wysokim światowym poziomie, prowadzonych przez osoby z wyższym wykształceniem. Tego nie ma w żadnym kraju na świecie z wysoką produkcja jabłek. Przeważająca liczba gospodarstw ma następców. Wysoki poziom produkcji mogą tylko obniżyć klęski losowe i niekorzystne warunki atmosferyczne, zwłaszcza w okresie wegetacji drzew. 
 
Mamy też kilka słabych stron w naszej produkcji jabłek. Jedną z najważniejszych jest jeszcze wysoki udział jabłek niskiej jakości. Tylko wśród samych jabłek deserowych waha się od 40 do 50%. Najwyżej 50 – 60% naszych jabłek deserowych spełnia wymagania  rynku krajów Zachodniej Europy czy moskiewskich supermarketów. W południowym Tyrolu ten udział wynosi 90%. 
 
Inna dotkliwa słaba strona to niski poziom zorganizowania producentów. Tylko około 10% producentów jabłek jest członkami grup i organizacji oraz różnych spółdzielni. W wielu krajach udział ten waha się od 40 – 50%, a w południowym Tyrolu wynosi około 90%.
 
Na podkreślenie zasługuje niskie spożycie świeżych jabłek w naszym kraju. Waha się od 15 do 16 kg na mieszkańca i jest jednym z najniższych w Europie. Spożycie na poziomie 600 tys. ton stanowi około 35% wszystkich jabłek deserowych. W Chinach ten udział wynosi 96%, a w USA ponad 74%.
 
Nasz kraj jest skazany na wysoki eksport jabłek, zwłaszcza deserowych. Udział eksportu w produkcji jabłek deserowych wynosi co najmniej 65%. Tylko w południowym Tyrolu jest na zbliżonym poziomie. W Chinach wynosi około 5%, a w USA ponad 25%.

[NEW_PAGE]

Jakie są szanse na utrzymanie tak wysokiego eksportu jabłek w naszym kraju? Przemawia za tym wiele atutów naszego sadownictwa. 
 
W wielu krajach Zachodniej Europy spada produkcja jabłek. W związku z tym zwiększają import z różnych krajów. Powoli rośnie produkcja jabłek w krajach Wschodniej Europy. Jeszcze przez kilka najbliższych lat muszą nadal importować znaczące ilości jabłek, aby pokryć własne potrzeby krajowe. Zmniejsza się eksport jabłek do Europy z Chin i z krajów południowej półkuli. Otwierają się nowe atrakcyjne rynki. Na razie są to bogate kraje arabskie i  północnej  Afryki, z niskim spożyciem jabłek (do 6 kg/osobę). Za kilka lat zwiększy się istotnie eksport jabłek na Daleki Wschód, a nawet do USA, w tym także z Polski. Jest nadzieja, że także w przyszłości największym odbiorcą naszych jabłek będzie Rosja, z udziałem około 60% eksportowanych jabłek. Na wielkość eksportu do tego kraju bardzo duży wpływ będą miały poprawne stosunki gospodarcze i polityczne między rządami Polski i Rosji.
 
Dotychczasowy wysoki i opłacalny eksport był możliwy dzięki coraz większej liczbie grup i organizacji producentów posiadających nowoczesne chłodnie, urządzenia do sortowania i pakowania jabłek z możliwością ich transportu na dalekie odległości. Gdyby z różnych powodów zdolności eksportowe spadły tylko o 100 – 200 tys. ton, byłyby poważne trudności z zagospodarowaniem jabłek po opłacalnych cenach. Za ważne zadania rządu można uznać wspieranie wszystkich podmiotów eksportujących jabłka, zwłaszcza grupy i organizacje producentów.
 
Jednak największy wpływ na wysoki eksport ma konkurencyjność naszych jabłek na rynkach zagranicznych. Ceny zbytu naszych jabłek są konkurencyjne zarówno dla krajów Zachodniej jak i Wschodniej Europy, oraz krajów  pozaeuropejskich. W krajach Zachodniej Europy, przy wysokich plonach (60 ton z hektara) koszty produkcji 1 kg jabłek wysokiej jakości wahają się od 0,32 do 0,37 euro/kg. Dla producenta eksport jabłek jest opłacalny przy cenie skupu powyżej 0,43 euro/kg (1,80 zł/kg). W naszym kraju, przy plonie 40 ton z hektara, koszt produkcji wynosi około 0,90 zł/kg. Opłacalna cena skupu to 1,1 – 1,2 zł/kg. Gdyby koszty produkcji wzrosły do 1,1 zł/kg, a ceny zbytu do 1,4 zł/kg, nadal nasze jabłka będą konkurencyjne dla wielu krajów. W krajach Wschodniej Europy niższe są koszty produkcji, ale wysokie ceny zbytu (3 – 4 zł/kg). To także gwarantuje konkurencyjność naszych jabłek na ich rynkach. Warto podkreślić, że rośnie zapotrzebowanie na nasze jabłka przemysłowe, głównie w krajach Zachodniej Europy.
 
W kraju jest jeszcze wiele sadów jabłoniowych z plonami poniżej 30 ton z hektara z dużym udziałem niskiej jakości i odmianami nie cieszącymi się dużym zainteresowaniem ze strony konsumentów. W takich sadach produkcję jabłek deserowych zamieni się w przemysłowe albo sad ulegnie likwidacji. Jest bardzo prawdopodobne, że za kilka lat zmniejszy się powierzchnia sadów, a przede wszystkim liczba gospodarstw zajmujących się towarową produkcją jabłek.
 
W eksporcie jabłek deserowych mamy także słabe strony.
Bardzo słabną stroną jest zbyt wysoki udział jabłek niskiej jakości wśród jabłek deserowych, który wynosi około 50%. Tylko drugie 50% można sprzedać po opłacalnych cenach na wymagających rynkach krajów Zachodniej Europy, albo w supermarketach dużych miast Rosji. Jabłka niskiej jakości można jeszcze sprzedać w krajach Wschodniej Europy ( z wyjątkiem supermarketów w dużych miastach) po istotnie niższych cenach. Jeżeli i tam wzrosną wymagania jakościowe, jabłka niskiej jakości zostaną w kraju.
 
Kolejna słaba strona to eksport jabłek przez bardzo wiele podmiotów, często kilkuset. Obniża to poziom cen zbytu a podnosi poziom „polsko-polskiej” konkurencji. Konieczna jest koncentracja eksportu jabłek. W południowym Tyrolu eksportem 700 tys. ton jabłek zajmują się dwie duże Spółdzielnie. Za wielkie osiągnięcie w naszym kraju w najbliższych latach  można by uznać 50-60% eksportu jabłek przez 4 – 5 podmiotów.
 
Jest kilka ważnych zagrożeń w eksporcie jabłek. Za największe zagrożenie można uznać istotny spadek eksportu jabłek do Rosji. Przy zmniejszeniu eksportu o około 200 tys. ton, znaczna część jabłek nie znajdzie nabywców.
 
Duże sukcesy w produkcji i eksporcie nie sprzyjają postępowi w produkcji jabłek. A sukces nie jest dany raz na zawsze. Przy najlepszych wynikach ekonomicznych trzeba śledzić nowe technologie w produkcji jabłek, czy nowe odmiany. Stale trzeba stosować, choćby niewielkie zmiany w produkcji i eksporcie jabłek, poprawiające wynik ekonomiczny.
 
Ważnym czynnikiem wpływającym na wysoki eksport jabłek dobrej jakości jest znaczący spadek zbiorów na skutek niekorzystnych warunków pogodowych. Bardzo niski jest jeszcze udział sadów zabezpieczonych przed suszą, gradobiciem czy przymrozkami wiosennymi. Są to konieczne, ale drogie inwestycje. Zbyt duże jest ryzyko ekonomiczne bez tych zabezpieczeń sadów z wysokimi plonami jabłek. Te inwestycje nadal będą wymagały środków pomocowych  z Unii Europejskiej.
 
Ważnym warunkiem utrzymania wysokiego eksportu, a nawet jego wzrostu, jest rola naszego rządu w tym zakresie. Trzeba we właściwy sposób docenić wysiłek producentów i eksporterów jabłek.  Opracować ustawy czy rozporządzenia sprzyjające produkcji i eksportowi jabłek wysokiej jakości. Nie dopuścić do ewentualnego przejęcia eksportu naszych jabłek przez kapitał zagraniczny. Jabłka produkowane w kraju winni nadal eksportować polscy producenci i eksporterzy czy firmy. Inna wspomniana konieczność, to utrzymanie dobrych stosunków z rządem rosyjskim, tak jak w ostatnich kilku latach. Do zadań rządu można także dołączyć informowanie społeczeństwa o sukcesach naszych sadowników w produkcji i eksporcie jabłek.
 
W ostatnich dwóch latach z wysokiej produkcji i eksportu jabłek skorzystali producenci, którzy osiągnęli wysokie plony jabłek wysokiej jakości oraz eksporterzy. Znaczne dochody osiągnęły różne europejskie firmy dostarczające do Polski różne środki produkcji, w tym drogie urządzenia do wyposażenia chłodni oraz sortownice i pakowarki. Uzasadnia to korzystanie ze środków pomocowych z Unii Europejskiej. Rozwój produkcji i eksportu jabłek w Polsce podnosi dochody firm zagranicznych. Podkreślić trzeba korzyści, jakie odnoszą krajowi konsumenci naszych jabłek. Mogą z nich korzystać przez cały rok po relatywnie niskich cenach, najniższych na świecie. Jest  jeszcze jeden bardzo ważny powód, związany z produkcją jabłek: osiągnęliśmy sukces na skalę światową. Kiedyś drwiono z polskiej gospodarki i gospodarowania, teraz bardzo często, m.in. na przykładzie produkcji jabłek, stawia się nas jako wzór gospodarności, godny naśladowania.
 
Tych sukcesów i osiągnięć nie można zmarnować, trzeba je utrzymać co najmniej na obecnym poziomie. Jest to możliwe jeśli wszystkie organizacje, instytucje związane z produkcją jabłek, włącznie z Rządem, będą wspólnie działali w zakresie wzrostu produkcji, jak w ostatnich latach, oraz spełnione zostaną nowe wymagania i wyzwania. Wtedy będą podstawy do dużego optymizmu w najbliższych latach.
 
Prof. dr hab. Eberhard Makosz
 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułOwoce i mleko w szkole – razem?
Następny artykułDziesiąty raz w Kraśniku

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.