W związku z przymrozkami, jakie wystąpiły 16 i 17 kwietnia oraz spodziewanymi kolejnymi w najbliższych dniach, Związek Sadowników RP zwrócił się do ministra rolnictwa z wnioskiem o interwencję w sprawie możliwości ubezpieczenia upraw.
„Dotarły do nas informacje, że ubezpieczyciele odmawiali ubezpieczeń w pierwszej połowie kwietnia i wcześniej, tłumacząc się brakiem podstaw prawnych i dokładnych wytycznych. Obecnie ubezpieczenie jest możliwe, ale ze względu na 14-dniowy okres karencji nie będzie stanowiło dla sadownika żadnego zabezpieczenia w razie przemrożenia upraw w tym czasie. Wielu sadowników uważa się za oszukanych przez system ubezpieczeń. Co w przypadku tych, którzy ubezpieczyli się 15 kwietnia, a już następnego dnia dotknęły ich przymrozki, czy jest możliwość zakwalifikowania ich do ubezpieczenia z pominięciem okresu karencji? Czekamy na odpowiedź ministra” – czytamy na stronie ZSRP.
Źródło: ZSRP
Mój kolega chciał ubezpieczyć czereśnie pod koniec marca ale firmy ubezpieczeniowe jeszcze nie mogły tego robic. Coś chyba jednak jest nie tak a nie miał zamiaru tego robić 15 kwietnia
Widzę,ze jeden mądrzejszy od drugiego tutaj.Ustawa była nie podpisana i nie było opcji ubezpieczenia wcześniej niż 15 Kwiecień.
15 marca to sobie można samochód ubezpieczyć
To było ubezpieczyć 15 ale marca. Ja się nie dziwię ubezpieczalniom. Przeczytali prognozę pogody, że mrozy nieuchronne i hura ubezpieczać? Szkoda że nie dzień po przymrozkach. Takie to w PRL było ale się skończyło.