Dotychczas marzec zapisuje się ciepło, ale też bardzo deszczowo. Kilka dni temu na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce spadł śnieg, a krajobrazy przez chwilę znów przypominały zimę. W innych regionach kraju takich atrakcji nie było, ale wcale nie oznacza to, że się nie pojawią.
O tej porze roku układy baryczne, a więc wyże i niże, bardzo szybko zmieniają swoją konfigurację, a to właśnie o niej zależy czy napływać będzie do nas ciepłe, czy też zimne powietrze.
Czasem położenie niżu zaledwie kilkaset kilometrów dalej decyduje, czy spadnie śnieg, czy też będziemy mieć kilkanaście stopni ciepła i lazurowe niebo. Aura dotychczas była dynamiczna i wciąż taka będzie, co niestety niekorzystnie będzie wpływać na nasze samopoczucie. Nic jednak na to nie poradzimy, bo z taką sytuacją mamy do czynienia co roku.
Znów może spaść śnieg
Jakiej aury spodziewamy się w najbliższym czasie? Przed nami stopniowe ochłodzenie, którego ostatnim dniem będzie poniedziałek (14.03). Wraz ze spadkiem temperatury niebo będzie się przejaśniać i rozpogadzać.
Jednak zanim chmury ustąpią, może popadać, a przy temperaturze w pobliżu zera, może być to zarówno deszcz, jak i śnieg. W nocy z niedzieli na poniedziałek (13/14.03) i w poniedziałek (14.03) krajobrazy mogą się delikatnie zabielić na wschodzie, południu i w centrum.
20 stopni i błękitne niebo
Jednak na krótko, bo od wtorku (15.03) rozpocznie się ocieplenie, które będzie pogłębiać się niemal przez cały przyszły tydzień. Od połowy tygodnia będziemy mieć ponad 10 stopni w cieniu, a jeszcze przed jego końcem termometry pokażą prawie 20 stopni.
Będzie nie tylko bardzo ciepło, ale też słonecznie. Po wielu ponurych i mokrych dniach wreszcie poczujemy w powietrzu pierwszy wyraźny powiew wiosny i to w sam raz na pierwsze jej kalendarzowe dni.
Wielkanoc ze śniegiem?
Niestety, długo się wiosną nie nacieszymy, bo ostatnia dekada marca przyniesie nam kolejne ochłodzenie. Nie jest jeszcze pewne jak intensywne ono będzie. Aktualne prognozy wskazują, że temperatura miałaby spaść do około 5 stopni w ciągu dnia i poniżej zera nocami. To oznacza, że znów może spaść śnieg i to zarówno przed Wielkanocą, jak i podczas niej. Czyżby Wielkanoc znów miała być bardziej śnieżna od Bożego Narodzenia?
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda